Henry Cavill powróci jednak do roli Wiedźmina? Fanowska petycja zbiera coraz więcej głosów

i

Autor: materiały prasowe Netflix, Materiały prasowe Henry Cavill powróci jednak do roli Wiedźmina? Fanowska petycja zbiera coraz więcej głosów

Henry Cavill powróci jednak do roli Wiedźmina? Fanowska petycja zbiera coraz więcej głosów

2022-11-03 16:09

Henry Cavill ma zostać, a twórcy serialowego "Wiedźmina" wylecieć - tak w skrócie prezentują się żądania fanów, którzy wystosowali oficjalną petycję skierowaną do włodarzy Netfliksa. Groźby są poważne, a jak prezentują się szanse powodzenia tej misji?

Przed kilkoma dniami świat obiegła wiadomość, że Henry Cavill rezygnuje z roli Wiedźmina i po 3. sezonie zastąpi go znany z "Igrzysk Śmierci" Liam Hemsworth. I choć wieść rozniosła się w dniu Halloween, wielu liczyło, że to prima aprilisowy żart. Rzeczywistość okazała się jednak okrutna - gdy obudziliśmy się nazajutrz, rzeczony stan rzeczy nie uległ zmianie. Miłośnicy prozy Sapkowskiego i fani produkcji Netfliksa nie pogodzili się jednak z tą stratą i postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Powołali więc do życia petycję, w której żądają, by Cavill wciąż grał Geralta, a pracę stracili scenarzyści i showrunnerzy. 

Henry Cavill powróci jednak do roli Wiedźmina? Fanowska petycja zbiera coraz więcej głosów

Cierpieliśmy z powodu katastrofy, jaką było zakończenie "Gry o tron" – Netfliksie, nie powtarzaj dokładnie tego samego błędu, polegającego na trzymaniu się scenarzystów i showrunnerów, którzy uważają się za lepszych od rzeczywistych twórców historii, dzięki którym odniosły one sukces - tym jakże dramatycznym (acz nie pozbawionym nutki smutnej prawdy) akcentem twórcy petycji kończą swój wywód, w którym domagają się, by Henry Cavill pozostał Wiedźminem. Oliwy do ognia dolewa fakt, iż na kilka dni przed ogłoszeniem recastingu, w mediach pojawiły się informacje ujawnione przez byłego członka ekipy "Wiedźmina", który twierdzi, że niektórzy scenarzyści nie lubią książek i gier z tego uniwersum, a czasem nawet jawnie kpili z materiału źródłowego. Biorąc pod uwagę fakt, że showrunnerka serialu od dawna nie cieszy się sympatią fanów (petycja o jej zwolnienie powstała już dawno temu), trudno się dziwić, że miarka się przebrała i widzowie postanowili zareagować dość... ostro.

Na żądaniach bowiem nie poprzestano. W opisie petycji, którą znajdziecie na change.org, czytamy, że Henry Cavill nie opuścił obsady "Wiedźmina", by znów zagrać Supermana, a dlatego, że jako jedyny ze zgromadzonych na planie chciał oddać szacunek książkowemu pierwowzorowi, co było sprzeczne z postawą twórców. Świadczyć o tym mają rozmaite wypowiedzi aktora w mediach. Inicjatorzy fanowskiego zrywu wystosowali też groźby - jeśli Netflix nie spełni ich żądań, wszystkie osoby, które podpisały petycję, nie tyle porzucą serial po emisji 3. sezonu, co zrezygnują z subskrypcji platformy. Podkreślają bowiem, że dla Netfliksa użytkownicy są jedynie cyferkami, a osoby decyzyjne interesują wyłącznie zyski związane z produkcją. 

Netflix może istnieć tylko dlatego, że każdy z nas płaci im co miesiąc za tworzenie treści, które dostarczają nam rozrywki, ale niestety wszelkie dostępne informacje wskazują na to, że zespół produkcyjny podejmuje decyzje całkowicie sprzeczne z naszymi – fanowskimi – interesami.

- czytamy w petycji.

Ile da ten zryw rozgoryczonych fanów? Zapewne niewiele. Decyzje już zapadły, a prawdę o tym, co stało za odejściem Cavilla, zna prawdopodobnie tylko on. Ponadto trudno uwierzyć, że każda z 46,213 tys. osób, które (na obecną chwilę) podpisały petycję, rzeczywiście zrezygnuje z subskrypcji Netfliksa. Takie groźby pojawiały się już wielokrotnie przy rozmaitych platformach streamingowych (case HBO i "Gry o tron"), a prawdziwej rebelii na dużą skalę jeszcze nie uświadczyliśmy. I raczej nie uświadczymy. 

PREQUEL, SEQUEL, SPIN-OFF… Co to jest? O co w tym chodzi? | To Się Kręci #1