"Chopin, Chopin!" jest jedną z najdroższych rodzimych produkcji w historii! 72 miliony złotych - tyle wyniósł budżet tego filmu. Sceny kręcono we Francji (Bordeaux!), w Hiszpanii (Majorka!) i w Polsce (m.in. w Lubiążu, Pszczynie), wykorzystując 300 historycznych pojazdów i ponad 1000 kompletów kostiumów. Ten film ma pachnieć XIX wiekiem, a monumentalne scenografie przenoszą nas do pałaców i salonów, gdzie genialny kompozytor walczył o miłość i uznanie. Czy ten finansowy rozmach faktycznie przełoży się na globalny sukces? To się okaże. Widzowie zobaczą film na ekranach 10 października. Dopiero wtedy dowiemy się, czy biografia polskiego geniusza, zrealizowana z hollywoodzkim rozmachem, porwie masową widownię. A 29 września odbyła się uroczysta premiera z udziałem twórców i gwiazd.
Wielkie powroty i nowe twarze
W obsadzie filmu "Chopin, Chopin!" znajdują się wspaniałe nazwiska, ale to Eryk Kulm, znany wcześniej z fenomenalnej roli Filipa w filmie o tym samym tytule, świecił najjaśniej tego dnia. To on wcielił się w postać wirtuoza. Na ekranie, oprócz 35-latka zobaczymy również: Karolinę Gruszkę jako Delfinę Potocką, Maję Ostaszewską w roli matki kompozytora, a wreszcie – powracającą na salony – Dominikę Ostałowską w roli Madame Wodzińskiej. Swoją obecnością, wielkie emocje wzbudziła również francuska aktora Joséphine de La Baume, która wcieliła się postać George Sand, która na premierze dumnie eksponowała swój ciążowy brzuszek.
Gwiazdy w kuluarach
Magdalena Cielecka i młodszy o 16 lat Bartosz Gelner oficjalnie pokazali się razem w kuluarach, nie szczędząc sobie czułości. Złapani przez aparaty, emanowali dobrym humorem. Co ciekawe, na premierze pojawiła się także Weronika Rosati oraz inne gwiazdy, w tym Małgorzata Foremniak, Joanna Kulig ze swoim mężem, reżyserem Maciejem Bochniakiem, a także Martyna Byczkowska z partnerem Jakubem Grabowskim, znanym jako Quebonafide, czy Kamil Szeptycki i Julia Pietrucha.