Pamiętacie Rudego z Idola? Cofnijmy się w czasie do 2005 roku, bo właśnie wtedy odbywały się castingi do 4. edycji popularnego talent-show. Na eliminacjach pojawiło się wielu uczestników, ale jeden z nich zapisał się w historii programu na zawsze. Jarosław Zakrzewski, bo tak nazywa się słynny "Rudy", zrobił show i wywołał niemałe zamieszanie. Po wejściu do sali, na której odbywały sie przesłuchania wykonał dwa utwory. Jego występ oceniali Kuba Wojewódzki, Jacek Cygan, Elżbieta Zapendowska oraz Robert Leszczyński. Kiedy usłyszał od jury cztery razy "NIE" ściągnął czapkę i głośno krzyknął "To dlatego, że jestem rudy?". Po wszystkim wybiegł z sali i na korytarzu, gdzie czekali inni uczestnicy na swoją kolej, radośnie krzyczał, że dostał cztery razy "TAK". Wszyscy zaczęli mu kibicować, a okrzyki radości usłyszał Wojewódzki, który wybiegł ze studia i szybko zdementował plotki, mówiąc "Rudy się nie dostał". Od tamtej pory film stał się niesamowicie popularny i często wracamy do niego nawet dzisiaj. Co teraz robi słynny "Rudy"?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bezczelne teksty prowadzących w polskiej telewizji. Tak obrażali uczestników
Co robi dzisiaj Rudy z Idola? Jak wygląda?
Jarosław "Rudy" Zakrzewski udziela się na Instagramie pod nazwą @rudy_idol_official i często w opisach pod zdjęciami wraca do viralowego filmiku. Aktualnie jest członkiem grupy improwizacji teatralnej o nazwie "Hercklekoty", w której znajduje się również znany aktor Adam Fidusiewicz. Można go zobaczyć nie tylko w teatrze, ale również w roli stand-upera. Jak wygląda dzisiaj "Rudy z Idola"? Poniżej możecie zobaczyć aktualne zdjęcie z jego Instagrama oraz wspomniany wyżej fragment z programu.
Czy występ "Rudego" był ustawiony?
Wielu widzów było przekonanych, że słynne nagranie zostało ustawione. Plotki dementuje sam uczestnik programu. Przyznaje, że jedynym reżyserem tego "spektaklu" był on sam. Nikt nie spodziewał się jego reakcji, a cały występ zaplanował dla żartu.
"Zakładałem, że mnie nie przyjmą, bo nie potrafię śpiewać i jestem tego świadomy, a to, że zwalę winę na kolor włosów, zaplanowałem dla żartu" - napisał na Instagramie