365 dni

i

Autor: materiał prasowy

365 dni - ostra krytyka ze strony zagranicznych youtuberów: 'To najgorszy film, jaki w życiu widziałem'

2020-06-25 13:30

Mimo że premiera 365 dni miała w Polsce miejsce w lutym, o produkcji cały czas jest bardzo głośno. Film na podstawie powieści erotycznej Blanki Lipińskiej zyskuje coraz więcej widzów i powoli staje się jedną z najbardziej znanych polskich produkcji w ostatnich latach Wszystko za sprawą faktu, że na początku czerwca tego roku 365 dni został udostępniony dla zagranicznych widzów za pośrednictwem platformy Netflix.

365 dni spotkał się z bardzo ostrą krytyką zagranicznych youtuberów. Wielu z nich nie zostawiło na filmie Lipińskiej suchej nitki. Mimo że od czasu udostępnienia na Netflix 365 dni może cieszyć się ogromna oglądalnością (w wielu krajach m.in. we Francji czy Wielkiej Brytanii dotarł do listy top 10 najchętniej oglądanych produkcji), zdecydowanie nie wszystkim przypadł on do gustu.

365 dni - ostra krytyka ze strony zagranicznych youtuberów

Mimo że wielu zagranicznym widzom film na podstawie erotyka Lipińskiej faktycznie się spodobał, a jego popularność przyczyniła się nawet do powstania '365 dni challenge' na TikToku, produkcja nie uniknęła negatywnych recenzji. Dość powiedzieć, że na Rotten Tomatoes film nie otrzymał ani jednej pozytywnej recenzji wśród 9 krytyków, którzy póki co zdążyli ocenić film.

QUIZ. Najdziwniejsze polskie tytuły zagranicznych filmów. Co tłumacz miał na myśli?
Pytanie 1 z 10
"Wirujący seks" to polska nazwa na film:

Głos w sprawie 365 dni postanowili zabrać także zagraniczni youtuberzy, od których filmowi mocno się dostało. Alex Meyers, oceniający filmy i seriale Amerykanin z 2 mln subskrybentów, powiedział wprost, że to najgorszy film, jaki w życiu widział. Meyers zwrócił przede wszystkim uwagę, że zachowanie Laury, odnoszącej sukcesy zawodowe 29-latki, jest zupełnie nieracjonalne, i wypada ona tragicznie chociażby na tle głównej bohaterki 50 twarzy Greya. Amanda z kanału Swell Entertaiment, określiła film słowami:

Gdyby 365 dni było fanfikiem umieszczonym na Archive of Our Own, zostałoby oznaczone jako PWP, czyli 'pornos bez fabuły'

Kanadyjka z kanału Amanda the Jedi również porównała 365 dni do słabego fanifku 50 twarzy Greya i wyraziła opinię, że historia kompletnie nie trzyma się kupy. Co więcej, każdy z youtuberów krytykujących 365 dni, podkreśla, że film jest gloryfikuje toksyczne związki, przetrzymywanie siłą, a także syndrom sztokholmski, na który ich zdaniem cierpi główna bohaterka.

Filmy, których jeszcze nie widziałeś. Te tytuły warto nadrobić: #zostańwdomu