Wojna w Ukrainie doprowadzi Rosję DO TECHNICZNEGO BANKRUCTWA. Co to oznacza?

i

Autor: pixabay.com Wojna w Ukrainie doprowadzi Rosję DO TECHNICZNEGO BANKRUCTWA. Co to oznacza?

Wojna w Ukrainie doprowadzi Rosję DO TECHNICZNEGO BANKRUCTWA. Co to oznacza?

2022-03-17 13:13

Agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę spowodowała gwałtowną reakcję zachodnich państw, które nałożyły na kraj Władimira Putina sankcje. W związku z tym, nie może on spłacić płatności odsetkowych za pomocą środków denominowanych w euro i dolarach. Eksperci nie mają wątpliwości, że to może doprowadzić do technicznego bankructwa Rosji. Co to oznacza?

Łączna kwota zobowiązań Rosji z tytułu kuponów od obligacji rządu sięga 107 mln dolarów. W środę (16 marca) rosyjski rząd powinien wywiązać się z płatności odsetkowych, ale choć posiada on środki w euro i dolarach, z uwagi na nałożone sankcje nie może ich wykorzystać. W związku z tym minister finansów Rosji Anton Siluanow ogłosił, że kwota zostanie zapłacona w rublach.

Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwraca jednak uwagę w rozmowie z RMF24, że będzie to traktowane jako złamanie warunków umów regulujących zadłużenia kraju na międzynarodowych rynkach finansowych. Jakie mogą być tego dalsze konsekwencje? Według Rybackiego ogromne:

„Spowoduje to sytuację określaną jako techniczne bankructwo. To prawdopodobnie nie jedyna emisja obligacji, w przypadku której dojdzie do złamania umowy - kolejne płatności przypadają na 31 marca (359 mln USD) oraz 4 kwietnia (2 mld USD)".

W dalszej części będzie to całkowita utrata zaufania rynków finansowych, której pokłosiem będzie odpływ kapitału z Rosji. Konsekwencją tych wydarzeń będzie dalsze, możliwe że jeszcze szybsze, osłabienie rubla.

Techniczne bankructwo. Co to oznacza?

Techniczne bankructwo to taka sytuacja, kiedy gospodarka danego kraju nie realizuje płatności odsetkowych pomimo posiadania środków, które są w stanie obsługiwać krajowe zadłużenie. Wcześniej taką sytuację w swoich krajach ogłaszały Grecja i Argentyna.

Tak Miłosz doprowadził do bigamii. Historia z Koprem