kawka

i

Autor: Pixabay.com

Wyskoczyła z pracy na szybką kawkę i uległa wypadkowi. Teraz chce odszkodowania

2021-11-10 8:49

Zdarza się wam wychodzić na chwilę z pracy? Idziecie coś zjeść, lub napić się kawy? Urzędniczka, zatrudniona w prokuraturze we Florencji, tak właśnie zrobiła. Za zgodą przełożonych wyszła z biura na szybką kawkę. Wtedy przydarzył jej się nieszczęśliwy wypadek. Teraz domaga się odszkodowania za wypadek przy pracy. Niedawno zapadł wyrok w jej sprawie. Co postanowił sąd?

Kobieta, zatrudniona w prokuraturze we Florencji, wypadkowi uległa w 2010 r. Wyszła wtedy z biura na kawę - za zgodą przełożonych. Niestety, przewróciła się na chodniku i złamała nadgarstek.

Krajowy Instytut Ubezpieczeń od Wypadków w Pracy odmówił jej wypłaty pieniędzy w związku z odniesionymi obrażeniami. Sprawę skierowała do sądu; wygrała w pierwszej i drugiej instancji, gdzie w 2014 roku przyznano jej zasiłek chorobowy za wypadek w pracy i odszkodowanie za trwały uszczerbek na zdrowiu. Decyzję tę zaskarżył Instytut Ubezpieczeń, a na orzeczenie Sądu Najwyższego czekano od 2015 roku. Na jego mocy kobieta straciła teraz prawo do wszelkich odszkodowań i musi zapłacić 5300 euro kosztów postępowania sądowego.

W przytoczonym uzasadnieniu sędziowie stwierdzili, że pieniądze nie przysługują pracownikowi, który dobrowolnie naraża się na ryzyko wypadku w rezultacie decyzji motywowanej "impulsem, by zaspokoić osobiste potrzeby". Wyjścia na kawę nie można bowiem według sędziów uznać za aktywność w pracy ani za obiektywną potrzebę.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!

ALICJA w ESKA Live. Tego koncertu nie możecie przegapić!