- Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, co wywołało natychmiastową reakcję NATO.
- W odpowiedzi na incydent, do Polski trafi dodatkowy sprzęt obrony powietrznej, wzmacniając bezpieczeństwo kraju.
- Był to pierwszy przypadek zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium NATO. Co to oznacza dla przyszłości regionu?
NATO wzmacnia obronę Polski po ataku dronów
Reakcja sojuszników na incydent z rosyjskimi dronami, które w nocy z wtorku na środę naruszyły polską przestrzeń powietrzną, jest jednoznaczna – do naszego kraju wkrótce trafi dodatkowy sprzęt obrony powietrznej. O decyzjach państw NATO poinformował wiceszef MON Cezary Tomczyk.
„Polska jest bezpieczna”
– Dzisiaj, po tym, co zobaczyliśmy jeżeli chodzi o działalność polskiego wojska i Sojuszu, możemy powiedzieć, że Polska jest bezpieczna i Sojusz zadziałał dokładnie tak, jak powinien – powiedział Cezary Tomczyk w rozmowie z Polsat News.
Jak podkreślił, reakcja NATO pokazuje determinację w obronie państw członkowskich.
Wsparcie sprzętowe dla Polski
Wiceminister obrony narodowej przekazał, że do Polski w kolejnych dniach i tygodniach będzie napływał sprzęt wzmacniający obronę powietrzną.
– Do Polski w ciągu kolejnych dni i tygodni będzie napływał sprzęt po to, żeby wzmocnić polską obronę powietrzną – zaznaczył.
Bezprecedensowy atak
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w nocy z wtorku na środę rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Część z nich została zestrzelona przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Wojsko określiło zdarzenie jako „akt agresji” i „bezprecedensowe w skali zagrożenie”.
Premier Donald Tusk podał, że doszło do 19 naruszeń, a część dronów nadleciała również od strony Białorusi. Jak zaznaczył, był to pierwszy przypadek zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium NATO.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP