Świat

Tragedia pod muzeum w Waszyngtonie: dwoje izraelskich dyplomatów nie żyje

2025-05-22 7:36

Dramatyczna strzelanina pod Capital Jewish Museum w Waszyngtonie zakończyła się śmiercią dwojga izraelskich dyplomatów. Napastnik, krzycząc „wolna Palestyna”, oddał strzały z bliskiej odległości podczas żydowskiego wydarzenia. Izrael i USA określają incydent jako akt antysemickiego terroryzmu. Trwa śledztwo, a sprawca został zatrzymany.

  • Podczas żydowskiego wydarzenia przed Capital Jewish Museum zastrzelono dwoje izraelskich dyplomatów – kobietę i mężczyznę. Do ataku doszło w środowy wieczór, a ofiary były pracownikami ambasady Izraela w USA.

  • Napastnik, 30-letni Elias Rodriguez z Chicago, krzyczał „wolna Palestyna” i miał na sobie arafatkę. Został zatrzymany przez ochronę muzeum tuż po strzałach.

  • Atak został potępiony przez izraelskie i amerykańskie władze jako akt antysemickiego terroryzmu. Prezydent Trump i ambasadorzy podkreślili konieczność walki z nienawiścią i zapewnili o wsparciu dla rodzin ofiar.

  • Więcej informacji ze świata znajdziesz na eska.pl

Krwawy wieczór w centrum Waszyngtonu

W środowy wieczór pod Capital Jewish Museum w Waszyngtonie doszło do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną. Uzbrojony mężczyzna zastrzelił kobietę i mężczyznę – oboje byli pracownikami izraelskiej ambasady w USA. Strzały padły tuż przed placówką muzealną, położoną naprzeciwko siedziby FBI.

Według relacji policji i świadków, napastnik wcześniej krążył w okolicy muzeum. W pewnym momencie zbliżył się do grupy osób uczestniczących w wydarzeniu organizowanym przez American Jewish Committee i oddał strzały z bliskiej odległości. Ofiary, jak potwierdziła rzeczniczka izraelskiej ambasady, zostały zamordowane podczas żydowskiej uroczystości.

Napastnik zatrzymany, motyw: nienawiść

Policja zidentyfikowała sprawcę jako 30-letniego Eliasa Rodrigueza z Chicago. Według szefowej waszyngtońskiej policji Pameli Smith, podczas zatrzymania Rodriguez wznosił hasła „wolna Palestyna” i miał na sobie arafatkę. Nie był wcześniej notowany przez służby.

Do zatrzymania doszło bezpośrednio po ataku – ochroniarze muzeum obezwładnili sprawcę na miejscu zdarzenia. FBI i lokalne służby rozpoczęły intensywne śledztwo, mające ustalić wszelkie powiązania sprawcy, jego motywacje oraz ewentualnych wspólników. Nagrania z incydentu zostały już przekazane mediom.

Atak został natychmiast potępiony przez władze obu państw. Ambasador Izraela przy ONZ Danny Danon nazwał zamach „zdeprawowanym aktem antysemickiego terroryzmu”. W swoim oświadczeniu dodał: „Krzywdzenie społeczności żydowskiej przekracza czerwoną linię”. Z kolei ambasador Izraela w USA Jechiel Leiter podkreślił, że ofiary planowały ślub w Jerozolimie.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

Ukraińcy są Polsce potrzebni