- W poniedziałek w Sądzie Apelacyjnym w Tiranie doszło do tragicznej strzelaniny.
- Podczas rozprawy 30-letni mężczyzna śmiertelnie postrzelił sędziego Astrita Kalaję, raniąc także dwie inne osoby.
- Napastnik został zatrzymany, a władze badają, jak broń znalazła się w sądzie i jaki był motyw ataku.
- Dowiedz się więcej o reakcjach albańskich polityków i konsekwencjach tego zdarzenia.
Strzały na sali sądowej w Tiranie
Do ataku doszło w poniedziałek (6.10) podczas trwającej rozprawy w Sądzie Apelacyjnym w Tiranie. Jak poinformowała albańska policja, napastnikiem był 30-letni mężczyzna o inicjałach E. Sh., który otworzył ogień w kierunku sędziego i uczestników postępowania.
Sędzia Astrit Kalaja został poważnie ranny i zmarł w drodze do szpitala. Według komunikatu policji, w wyniku incydentu ucierpiały również dwie inne osoby, przedstawione inicjałami jako R. K. i E. K. Jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W rezultacie obywatel A. K. stracił życie, a obywatele R. K. i E. K. zostali ranni, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo” – przekazano w oficjalnym oświadczeniu albańskiej policji.
Zastrzelił sędziego. Policja bada, jak broń trafiła do sądu
Napastnik po oddaniu strzałów próbował uciec, lecz został zatrzymany kilka godzin później. Policja zabezpieczyła broń, jednak nie podała jeszcze informacji, w jaki sposób udało mu się ją wnieść do budynku sądu, który powinien być objęty standardowymi procedurami bezpieczeństwa.
Śledczy sprawdzają, czy doszło do zaniedbań ze strony ochrony. Jak dotąd nie ujawniono także motywu ataku.
Albańscy politycy potępiają akt przemocy
Zabójstwo sędziego wywołało falę oburzenia w całej Albanii. Premier kraju Edi Rama zapowiedział surowe konsekwencje wobec sprawcy i określił atak jako „zbrodniczą agresję na sędziego”.
Swoje stanowisko wyraziła również opozycja. Gazment Bardhi, przewodniczący frakcji parlamentarnej Partii Demokratycznej, przypomniał, że to pierwszy od 35 lat przypadek, kiedy sędzia w Albanii został zabity w trakcie wykonywania obowiązków.
„To wydarzenie wymaga głębokiej refleksji ze strony społeczeństwa albańskiego” – podkreślił Bardhi.
Z kolei były premier i prezydent oraz lider Partii Demokratycznej Sali Berisha napisał na Facebooku, że to „ohydny i przestępczy akt”, dowodzący „ogromnego braku bezpieczeństwa w kraju”.
Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: PAP