Nowe technologie zmieniają zasady przewozu płynów
Ograniczenie dotyczące przewozu płynów w bagażu podręcznym zostało wprowadzone w 2006 roku, po udaremnieniu zamachu terrorystycznego. Przez lata było niezwykle uciążliwe dla pasażerów. Teraz, dzięki nowoczesnym skanerom bezpieczeństwa, niektóre lotniska decydują się na zniesienie tego limitu.
Lotnisko w Edynburgu ogłosiło, że pożegnanie dotychczasowego limitu dotyczącego płynów to efekt zainstalowania nowych maszyn do skanowania bagażu. Mają one sprawić, że ten etap przygotowań do wejścia na pokład samolotu będzie się odbywał szybciej.
Zmiany limitu płynów w samolotach. Co się zmienia dla pasażerów?
Pasażerowie przechodzący przez kontrolę bagażu w Edynburgu, zgodnie z nowymi regulacjami nie muszą nawet wyjmować z walizek butelek z płynami. Powinni się tylko upewnić, że są one szczelnie zamknięte. Zamiast 100-ml opakowań, można przewieźć nawet do 2-litrów płynu w butelce. Co ważne, nie ma ograniczeń co do tego, ile 2-litrowych butelek można mieć w bagażu.
Dodatkowo, pasażerowie nie muszą już wyjmować z bagażu podręcznego urządzeń elektronicznych, takich jak laptopy czy tablety, co znacznie usprawnia proces kontroli bezpieczeństwa.
Lotnisko w Edynburgu jest pierwszym w Szkocji, które zrezygnowało z dotychczasowego ograniczenia dotyczącego płynów. Podobne rozwiązania obowiązują już na lotnisku w angielskim Birmingham.
Zmiany limitu płynów. Czy inne lotniska pójdą tą drogą?
Wprowadzenie nowoczesnych skanerów bezpieczeństwa i zniesienie limitu 100 ml na płyny w bagażu podręcznym to krok w stronę ułatwienia podróży lotniczych. Choć na razie zmiany te dotyczą wybranych lotnisk w Wielkiej Brytanii, możliwe, że w przyszłości więcej portów lotniczych zdecyduje się na podobne rozwiązania.
Warto jednak pamiętać, że na wielu lotniskach w Unii Europejskiej obowiązują nadal restrykcyjne przepisy dotyczące przewozu płynów w bagażu podręcznym. Od 1 września 2024 roku Komisja Europejska przywróciła limity 100 ml na płyny, co jest reakcją na problemy techniczne z nowoczesnymi skanerami bezpieczeństwa, a nie na potencjalne zagrożenia.
Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: RMF FM
