Trzy kosmiczne podróżniczki: Lemmon, SWAN i ATLAS
Październik zapowiada się jako czas pełen astronomicznych emocji. Najjaśniejszą z trzech komet będzie C/2025 A6 (Lemmon) – odkryta w styczniu i pochodząca prawdopodobnie z odległego Obłoku Oorta, lodowego rezerwuaru materii sprzed 4,6 miliarda lat. Jej charakterystyczny zielony blask to efekt świecenia dwuatomowego węgla, który pod wpływem Słońca emituje intensywne światło.
Według serwisu spidersweb.pl, najbliższe podejście do Ziemi nastąpi 21 października, gdy kometa znajdzie się w odległości około 89 milionów kilometrów. Z kolei 8 listopada osiągnie peryhelium – punkt najbliższy Słońcu, w odległości zaledwie 79 milionów kilometrów. Wówczas jej jasność może sięgnąć 3 magnitudo, co czyni ją widoczną gołym okiem.
Kolejną bohaterką październikowego nieba będzie C/2025 R2 (SWAN), odkryta 11 września przez obserwatorów NASA. Choć nieco słabsza, zbliży się do Ziemi 20 października na 39 milionów kilometrów, zapewniając efektowny, zielony blask. Trzecia z komet, ATLAS, osiągnie maksimum aktywności 29 października, świecąc coraz intensywniej, mimo że początkowo uznawano ją za mniej widowiskową.
Jak i kiedy obserwować zielone komety?
Najlepsze warunki do obserwacji przewidziano między 20 a 31 października. Jak radzi tech.wp.pl, na początku miesiąca Lemmon była widoczna nad ranem, w rejonie Wielkiej Niedźwiedzicy, ale od 16 października przesuwa się ku zachodowi. Dzięki temu można ją zobaczyć wieczorem, około półtorej godziny po zachodzie Słońca, nad północno-zachodnim horyzontem.
Eksperci przypominają, by do obserwacji wybierać noc bez Księżyca, z dala od miejskich świateł. Warto pozwolić oczom przyzwyczaić się do ciemności przez kilka minut, a w odnalezieniu komety pomoże gwiazda Cor Caroli w gwiazdozbiorze Psów Gończych. Lornetka lub mały teleskop pozwolą dostrzec delikatny, niebieskawo-zielony warkocz i rozmytą głowę komety.
Mateusz Kalisz z programu Astro Life podkreśla, że Lemmon to „najłatwiejsza do obserwacji kometa roku”, widoczna nawet dla początkujących obserwatorów.
– Od połowy października kometa przechodzi na niebo wieczorne, więc wystarczy chwila cierpliwości i dobre miejsce obserwacyjne, by ją dostrzec – mówi popularyzator astronomii.
Niebo pełne tajemnic i przyszłe widowisk
Zjawisko trzech zielonych komet to nie tylko uczta dla oka, ale i przypomnienie, jak dynamiczny jest Wszechświat. Według geekweek.interia.pl, w przyszłym roku czeka nas kolejna seria atrakcji – między innymi przelot komety Schaumasse 24P, a w lutym 2026 roku – komety E1, która może rozświetlić zimowe niebo.
Źródła: geekweek.interia.pl, spidersweb.pl, tech.wp.pl, national-geographic.pl
Zobacz także: Zorza na niebie w woj. lubelskim! To była jedna z najpiękniejszych nocy w historii! Zobacz