Ile wynosi majątek kościoła? Szokujący raport
Przez lata w debacie publicznej pobrzmiewały głosy hierarchów, sugerujące, że diecezje nie dysponują zasobami, by systemowo wypłacać odszkodowania ofiarom przestępstw seksualnych popełnianych przez księży. Dziennikarskie śledztwo Wirtualnej Polski, oparte na analizie ponad tysiąca publicznie dostępnych ksiąg wieczystych, stawia te twierdzenia pod ogromnym znakiem zapytania. Raport pokazuje, że majątek samych tylko diecezji – z pominięciem parafii i zakonów – jest potężny i ma realną wartość rynkową.
Dziennikarze WP świadomie wykluczyli z analizy obiekty sakralne, cmentarze oraz nieruchomości o charakterze pomocowym i edukacyjnym. Skupili się wyłącznie na tym, co generuje lub może generować zysk: ziemi rolnej, działkach inwestycyjnych, hotelach, mieszkaniach i kamienicach. To, co odkryli, daje wyobrażenie o skali kościelnego posiadania.
Kościelne imperium ziemskie
Ziemia to fundament majątku wielu diecezji. Analiza WP, która objęła tylko działki o powierzchni co najmniej 5 hektarów, ujawniła ponad 3500 hektarów gruntów należących do instytucji kościelnych. Dla porównania, średnie gospodarstwo w Polsce ma dziś ok. 11 hektarów. Tu mówimy o pojedynczych kompleksach liczących setki hektarów.
Na czele kościelnych latyfundiów stoi Archidiecezja Gnieźnieńska, której gospodarstwo rolne do niedawna liczyło ok. 1500 hektarów. Choć dziś ziemia ta jest dzierżawiona, wciąż pozostaje własnością Kościoła i generuje przychody. Inne przykłady to ponad 500 hektarów należących do Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej czy atrakcyjne inwestycyjnie działki Archidiecezji Warmińskiej nad jeziorem Łańskim, gdzie planowano budowę luksusowego hotelu.
Wartość samych tylko przeanalizowanych gruntów została oszacowana przez WP we współpracy z rzeczoznawcami na około 250 milionów złotych. Co więcej, podmioty kościelne, jako właściciele ziemi, otrzymują również wielomilionowe dopłaty unijne – w 2022 roku było to ponad 16 mln zł.
Hotele z widokiem na zysk
Drugim filarem kościelnego majątku są nieruchomości wypoczynkowe. Choć część z nich to skromne domy rekolekcyjne, w raporcie znajdziemy obiekty, które standardem i ofertą nie odbiegają od komercyjnych hoteli. Profesjonalne strony internetowe, oferta weselna, atrakcyjne lokalizacje w górach czy nad morzem – granica między działalnością duszpasterską a biznesem bywa tu bardzo płynna.
Sztandarowym przykładem jest Hotel Rzymski w sercu Poznania. Należący do kurii budynek przechodzi gruntowną przebudowę, by stać się czterogwiazdkowym hotelem pod marką Tapestry Collection by Hilton. Inne perły w koronie to ekskluzywny Kasztanowy Pałac pod Poznaniem czy czterogwiazdkowy Hotel im. Jana Pawła II we Wrocławiu. Łączna wartość wyszczególnionych w raporcie WP obiektów hotelowo-wypoczynkowych to blisko 60 milionów złotych.
Kamienice i mieszkania w sercu miast
Majątek diecezji to także imponujący portfel nieruchomości miejskich. Dziennikarze WP dotarli do dziesiątek mieszkań, domów i całych kamienic, często w najbardziej prestiżowych lokalizacjach. W samym Ełku diecezja kontroluje kilkanaście lokali mieszkalnych o wartości ponad pięciu milionów złotych. W Poznaniu czy Toruniu diecezje są właścicielami zabytkowych kamienic w ścisłym centrum, w których mieszczą się kancelarie prawne i biura, generujące stały dochód z najmu.
Jak zauważa cytowany w artykule publicysta Tomasz Terlikowski, opowieści biskupów o braku środków "można włożyć między bajki". "Hotele, ogromne gospodarstwa rolne, dziesiątki, a czasem setki kamienic w prestiżowych lokalizacjach nie należą do wiernych, ale do diecezji, i naprawdę nie są konieczne do sprawowania kultu, ani duszpasterstwa" – podkreśla.
Wartość samych tylko przeanalizowanych mieszkań, domów i kamienic to, według szacunków WP, około 200 milionów złotych.
Druga strona medalu: działalność charytatywna
Autorzy raportu uczciwie zaznaczają, że Kościół to nie tylko biznes. To także instytucja prowadząca ogromną działalność pomocową. Domy samotnej matki, jadłodajnie, hospicja czy noclegownie dla bezdomnych – te miejsca również istnieją i często działają tam, gdzie zawodzi państwo. Dziennikarze świadomie pominęli je w swoich wycenach, podkreślając ich niezaprzeczalną rolę społeczną. Mimo to, obraz wyłaniający się ze śledztwa Wirtualnej Polski jest jednoznaczny. Polskie diecezje to potężne podmioty gospodarcze, zarządzające majątkiem wartym setki milionów złotych.
Źródło: Wirtualna Polska, oprac. Jakub Luberda.
