Koniec z szybkim obywatelstwem? Prezydent chce rewolucji. Na polski paszport możesz czekać nawet 10 lat

2025-09-29 20:10

Drastyczne zaostrzenie przepisów dotyczących przyznawania polskiego obywatelstwa. Do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy, który zakłada wydłużenie minimalnego okresu pobytu w Polsce z trzech aż do dziesięciu lat. Kancelaria Prezydenta argumentuje, że to konieczne dla lepszej integracji cudzoziemców i dostosowania naszych przepisów do europejskich standardów.

Prezydent Nawrocki podpisał zmiany w Karcie nauczyciela. Ustawę o pomocy Ukraińcom zawetował

i

Autor: AKPA
  • Prezydencki projekt nowelizacji ustawy o obywatelstwie polskim znacząco zaostrza kryteria jego uzyskania.
  • Wymagany okres nieprzerwanego pobytu w Polsce zostanie wydłużony z 3 do 10 lat.
  • Zmiana ma na celu lepszą integrację cudzoziemców i dostosowanie polskich przepisów do standardów europejskich.
  • Jakie konsekwencje finansowe i społeczne niesie za sobą ta propozycja?

Zdobycie polskiego paszportu może stać się znacznie trudniejsze i bardziej czasochłonne. Do Sejmu wpłynął właśnie prezydencki projekt nowelizacji ustawy o obywatelstwie polskim, który zakłada prawdziwą rewolucję. Najważniejsza zmiana? Wydłużenie wymaganego okresu nieprzerwanego pobytu w Polsce z zaledwie trzech do aż dziesięciu lat.

Rewolucyjna zmiana: 10 lat zamiast trzech

Jak donosi Polska Agencja Prasowa, projekt ustawy jest realizacją zapowiedzi Kancelarii Prezydenta i ma na celu zaostrzenie kryteriów przyznawania obywatelstwa. Zgodnie z propozycją, cudzoziemiec ubiegający się o uznanie za obywatela polskiego będzie musiał wykazać się minimum 10-letnim, nieprzerwanym pobytem w naszym kraju. Podobnie jak dotychczas, pobyt ten musi odbywać się na podstawie zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego UE lub prawa stałego pobytu.

Dlaczego prezydent chce zaostrzyć przepisy?

W uzasadnieniu projektu czytamy, że głównym celem jest "stworzenie warunków sprzyjających pełniejszej integracji cudzoziemców". Zdaniem projektodawców, obecny, trzyletni okres jest po prostu zbyt krótki, by cudzoziemiec mógł wytworzyć "trwałą, faktyczną więź" z Polską.

"Obywatelstwo jest bowiem przede wszystkim przynależnością do wspólnoty politycznej, historycznej, kulturowej i aksjologicznej, z czym wiąże się nie tylko katalog uprawnień, lecz także obowiązek dbałości i ponoszenia odpowiedzialności za dobro wspólne" - podkreślono w uzasadnieniu. Krótko mówiąc, bycie obywatelem to nie tylko prawa, ale i obowiązki, a do ich zrozumienia i przyjęcia potrzeba czasu.

Polska na tle Europy. Nadrabiamy zaległości?

Kancelaria Prezydenta zwraca również uwagę na fakt, że polskie przepisy są obecnie jednymi z najbardziej liberalnych w całej Unii Europejskiej. Jak wskazano w uzasadnieniu, tak krótki okres może nie gwarantować wystarczającego czasu na opanowanie języka polskiego na wymaganym poziomie B1, a także na pełne zrozumienie polskiej kultury i realiów społecznych.

Dla porównania, w innych krajach UE wymagania są znacznie wyższe:

  • Węgry - 8 lat,
  • Włochy, Austria, Hiszpania - 10 lat,
  • Niemcy i Czechy - 5 lat,
  • Francja - 5 lat (z możliwością skrócenia).

"Wydłużenie okresu nieprzerwanego pobytu w Polsce do 10 lat odpowiada tym standardom, wspierając lepszą asymilację" - argumentują projektodawcy.

Koszty i szerszy kontekst polityczny

Projektodawcy przyznają, że zmiana przepisów będzie miała skutki finansowe. Przewiduje się spadek dochodów budżetu państwa z tytułu opłat za wnioski o obywatelstwo (obecnie 1000 zł) o kwotę od 1 do 3 milionów złotych rocznie. Zaznaczono jednak, że spadek ten może zostać częściowo zrównoważony przez oszczędności na świadczeniach socjalnych.

Warto dodać, że projekt ten jest częścią szerszego pakietu legislacyjnego. Jak informował szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, do Sejmu trafił jednocześnie drugi projekt, dotyczący ścigania tzw. banderyzmu. Jeśli nowelizacja ustawy o obywatelstwie zostanie przyjęta, wejdzie w życie po 30 dniach od jej ogłoszenia.

Radio ESKA Google News