Granica

i

Autor: PAP / Wojtek Jargiło Granica

Gdzie jest Eileen? 4-latka zaginęła na granicy polsko-białoruskiej

2021-12-08 10:04

We wtorek wieczorem, 7. grudnia, Grupa Granica opublikowała w mediach społecznościowych informację o zaginięciu 4-letniej Eileen, córki migrantów. Jej rodzice zostali wywiezieni z powrotem na Białoruś. Dziewczynka została prawdopodobnie po polskiej stronie. Więcej szczegółów w artykule.

Gdzie jest Eileen? To pytanie od 7. grudnia pada coraz częściej. Chodzi o 4-letnią córkę uchodźców z Iraku. W poniedziałkowy wieczór grupa migrantów przebywała w okolicy Dubnicy Kurpiowskiej, podlaskiej miejscowości między Nowym Dworem a Kuźnicą. Polska straż graniczna zatrzymała migrantów i wywiozła ich na stronę białoruską. Wszystko wskazuje na to, że w czasie akcji dziewczynka została po stronie polskiej. O sprawie w obszernym poście informowali aktywiści z Grupy Granica. Według nich, w czasie akcji pograniczników, Eileen znajdowała się pod opieką innej osoby z grupy migrantów, która pomagała ją nieść. Nie wiadomo, gdzie jest teraz 4-latka. Co ustalono i czy Straż Graniczna podjęła jakieś działania? O tym w dalszej części artykułu.

Szukali kamperów, znaleźli arsenał broni. Szokujące odkrycie policjantów

Eileen ubrana jest w czerwoną kurtkę

Eileen ostatni raz w rękach rodziców była w okolicach Nowego Dworu. Z postu Grupy Granica dowiadujemy się, że dziewczynka ubrana była w czerwona kurtkę i ciemne śniegowce w jasne gwiazdki. Aktywiści wskazują na warunki pogodowe panujące na Podlasiu: - Obecne warunki pogodowe (nocą temperatura spada do –11 stopni Celsjusza), brak pomocy oraz narażanie migrantek i migrantów na przemoc w Białorusi stanowią bezpośrednie zagrożenie dla ich zdrowia i życia - czytamy we wpisie.

Straż Graniczna wydała komunikat

Zaginięcie Eileen zgłoszono RPO i służbom. SG wydała komunikat w tej sprawie. Pogranicznicy napisali na Twitterze, że po zgłoszeniu przekazanym przez aktywistów do biura RPO, przez kilka godzin przeszukiwano teren z lądu i z powierza, jednak Nie ujawniono żadnych dzieci na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Nowym Dworze ani na pozostałych.

Aktywiści sami chcieli przeszukać teren

Członkowie Grupy Granica prosili o pozwolenie na przeszukanie przygranicznej strefy zamkniętej. Chęć pomocy w poszukiwaniach wyraziła około setka osób. Służby nie udzieliły jednak takiej zgody.

"Gdyby sytuacja dotyczyła polskiego dziecka, zostałyby zaangażowane wszelkie służby poszukiwawcze"

We wpisie Grupy Granica o całą sytuację oskarża się polską Straż Graniczną. Aktywiści domagają się podjęcia działań w celu odnalezienia Eileen i podkreślają, że gdyby sytuacja dotyczyła polskiego dziecka, zostałyby zaangażowane wszelkie służby poszukiwawcze. Wpisy z Facebooka i Twittera zamieszczamy poniżej.