Jak ekspert Atlantic Council ocenia nową strategię USA wobec Rosji?
Nowa strategia bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych podkreśla potrzebę uregulowania relacji między Europą a Rosją, aby w dłuższej perspektywie osiągnąć stabilność na kontynencie. Andrew D'Anieri z Atlantic Council w rozmowie z Polską Agencją Prasową stwierdził jednak, że przy obecnych władzach w Moskwie taki scenariusz jest wyjątkowo mało realny. – Strategia bezpieczeństwa narodowego podkreśla, że Europa i Rosja muszą rozwiązać dzielące je różnice, by osiągnąć stabilność w Europie. To może być prawda w długim okresie, ale stabilność będzie ciężko osiągnąć przy obecnym, morderczym, ekspansjonistycznym reżimie, który wciąż jest w Moskwie – ocenił ekspert. Według niego w dokumencie brakuje wyraźnego, odstraszającego stanowiska Stanów Zjednoczonych wobec Rosji, co w jego opinii dodatkowo utrudnia budowanie bezpieczeństwa w Europie.
Czy Stany Zjednoczone chcą ograniczyć swoją rolę w Sojuszu Północnoatlantyckim?
D'Anieri odniósł się także do medialnych informacji, że administracja prezydenta Donalda Trumpa ma oczekiwać, aby państwa europejskie przejęły zdecydowaną większość konwencjonalnych zdolności obronnych Sojuszu Północnoatlantyckiego do 2027 roku. Analityk Atlantic Council ocenił, że – Doniesienia, że USA dążą do zmniejszenia swojej roli w NATO, nie ukazują „pokoju poprzez siłę”, ale raczej zdradzają brak zainteresowania i naiwność.
Co dokładnie zakłada nowa strategia bezpieczeństwa narodowego USA?
W opublikowanej w piątek, 5 grudnia strategii bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych zapisano, że jednym z priorytetów polityki wobec Europy ma być powrót do tak zwanej stabilności strategicznej w relacjach z Rosją. Dokument akcentuje również potrzebę, by państwa europejskie w większym stopniu przejęły odpowiedzialność za własną obronę oraz wskazuje na konieczność powstrzymania dalszego rozszerzania Sojuszu Północnoatlantyckiego. Strategia zapowiada także odejście od dotychczasowego modelu polityki zagranicznej, przesuwając główny punkt ciężkości z rywalizacji z Chińską Republiką Ludową na kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego. Jednocześnie zachodnia półkula zostaje w dokumencie określona jako strefa wpływów Stanów Zjednoczonych. W podsumowaniu rozmowy z Polską Agencją Prasową D'Anieri stwierdził, że w nowej strategii bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych brakuje silnego stanowiska w sprawie odstraszania Rosji, co jego zdaniem może znacząco utrudnić utrzymanie stabilności w Europie przy obecnych władzach w Moskwie.
Atak Rosji na Ukrainę - zdjęcia: