Konflikt zbrojny Iran-Izrael

i

Autor: SHUTTERSTOCK (2) Konflikt zbrojny Iran-Izrael

Świat

Donald Trump ogłosił koniec wojny pomiędzy Izraelem a Iranem. Kruchy rozejm po krwawej nocy

2025-06-24 8:45

Po dwunastu dniach zaciętych walk Donald Trump ogłosił początek zawieszenia broni między Iranem a Izraelem. Nareszcie cisza? Nie do końca. Ogłoszenie pokoju poprzedziły kolejne śmiertelne ataki po obu stronach. Świat z nadzieją i niepokojem patrzy, czy to faktyczny koniec konfliktu, czy tylko chwila oddechu.

We wtorek, 24 czerwca, na portalu społecznościowym Truth Social pojawił się wpis, na który czekało wielu – prezydent USA Donald Trump oficjalnie poinformował o wejściu w życie zawieszenia broni między Iranem a Izraelem. Zaapelował do obu stron o respektowanie umowy. Informację tę niemal natychmiast potwierdziły irańskie media, ogłaszając, że po czterech falach nocnego ostrzału Izraela rozpoczął się proces wygaszania walk. Potwierdzenie nadeszło również ze strony izraelskiej. Jak podał portal Walla, wysoki rangą, choć anonimowy urzędnik, przekazał krótki komunikat: "Trump ogłosił zawieszenie broni. Utrzyma się, jeśli wszystkie strony się do niego zastosują". Pierwszym namacalnym dowodem deeskalacji było otwarcie izraelskiej przestrzeni powietrznej dla lotów cywilnych.

Cena rozejmu: ofiary po obu stronach

Niestety, droga do tego kruchego porozumienia została naznaczona świeżą krwią. Tuż przed ogłoszeniem rozejmu Iran przeprowadził serię ataków rakietowych. W Beer Szewie na południu Izraela jeden z pocisków trafił w blok mieszkalny, zabijając cztery osoby i raniąc kilka kolejnych. To tragiczna korekta wcześniejszych doniesień, które mówiły o trzech ofiarach śmiertelnych.

Straty odnotowano również po drugiej stronie. Jak przekazała irańska agencja Tasnim, powołując się na przedstawiciela władz prowincji Gilan, we wtorkowym izraelskim ataku na północy Iranu zginęło dziewięć osób.

Dwunastodniowa wojna, która wstrząsnęła regionem

Konflikt, który Trump nazwał "wojną dwunastodniową", rozpoczął się 13 czerwca od zmasowanych nalotów Izraela. Deklarowanym celem była likwidacja zagrożenia ze strony irańskiego programu nuklearnego i rakietowego. W jego trakcie do akcji włączyły się także Stany Zjednoczone, które w nocy z soboty na niedzielę zbombardowały trzy irańskie obiekty jądrowe.

Iran odpowiadał atakami rakietowymi i dronowymi, a w poniedziałek przeprowadził uderzenie odwetowe na amerykańską bazę w Katarze. Według doniesień medialnych, atak ten był nieskuteczny i nie spowodował ofiar.

Bilans całego konfliktu jest dramatyczny. Zgodnie z sobotnimi danymi irańskiego ministerstwa zdrowia, w izraelskich atakach zginęło co najmniej 430 osób, a 3500 zostało rannych. Z kolei w odwetowych atakach Iranu śmierć poniosło łącznie 29 mieszkańców Izraela.

Jak ma wyglądać droga do pokoju?

Według wcześniejszych wpisów Donalda Trumpa, proces pokojowy ma być rozłożony na etapy. Najpierw Iran miał powstrzymać się od działań zbrojnych przez 12 godzin, a przez kolejne 12 godzin to samo miał zrobić Izrael. Jak zapowiedział amerykański prezydent, "po 24 godzinach świat przywita oficjalne zakończenie wojny dwunastodniowej".

Czy tak się stanie? Na razie obie strony konfliktu milczą, a świat wstrzymuje oddech. Nadzieja miesza się z obawą, że ten rozejm jest jedynie pauzą w konflikcie, który w każdej chwili może wybuchnąć na nowo.

Źródło: PAP.

Bombardowanie Izraela
Radio ESKA Google News
Express Biedrzyckiej - seria DOBRZE POSŁUCHAĆ
Prof. Rafałowski: KONFLIKT na Bliskim Wschodzie działa na KORZYŚĆ EUROPY. TRUMP SPRZYJA IZRAELOWI. EXPRESS BIEDRZYCKIEJ