Nie wiadomo, czy - korzystając z wiekopomnych słów Neila Armstronga - będzie to wielki krok dla ludzkości, ale dla Jeffa Koonsa na pewno. 67-letni malarz i rzeźbiarz jest najdroższym na świecie żyjącym artystą. Znany jest przede wszystkim ze swoich rzeźb kontynuujących idee pop-artu. "Rabbit", dzieło z cyklu metalowych instalacji przypominających foliowe balony o różnych kształtach, został w 2019 roku sprzedany za 91 milionów dolarów! Teraz Amerykanin chce się zapisać w historii sztuki w jeszcze inny sposób. Zapowiedział, że w 2022 roku grupa jego najnowszych rzeźb zostanie wysłana na Księżyc! Prace miałyby dotrzeć na Srebrny Glob w lipcu na pokładzie lądownika księżycowego Nova C firmy Intuitive Machines. To jednak nie wszystko. Choć rzeźby nie wrócą już na Ziemię, Koons... chce je sprzedać!
Rzeźby staną po widocznej stronie Księżyca
Lądownik Nova C ma osiąść na Oceanus Procellarum, regionie po widocznej z Ziemi stronie Księżyca. Dzieła mają zostać przetransportowane w specjalnej przezroczystej gablocie. Ze względu na rozmiary lądownika, rzeźby nie będą tak wielkie, jak najsłynniejsze prace Koonsa.
Nie będą to pierwsze dzieła na Księżycu
Koons nie będzie pierwszym artystą o kosmicznych ambicjach. Na początku 2022 mieszkający w Dubaju malarz Sacha Jafri ogłosił wysłanie na Księżyc jednego ze swoich obrazów. Ale i jego nie można uznać za pioniera. W 1971 na Srebrny Glob trafiła aluminiowa rzeźba Paula van Hoeydoncka, a jeszcze wcześniej mogła się tam znaleźć ceramiczna płytka przygotowana przez Andy'ego Warhola, Claes'a Oldenburga i Roberta Rauschenberga.
Rzeźby zostaną sprzedane jako NFT
Wysłane na Księżyc dzieła Koons zamierza sprzedać w formie NFT (ang. - non-fungible token) - to niepodrabialny, niezmienny technicznie i niemożliwy do zhakowania plik będący cyfrowym potwierdzeniem unikalności materialnego lub niematerialnego wytworu. Cała operacja ma się odbyć w ramach autorskiej inicjatywy Koonsa nazwanej Moon Phases. NFT każdej z rzeźb będzie dostępny w Pace - galerii założonej przez artystę. Dochody mają zostać przekazane Lekarzom bez Granic. Chciałem stworzyć historycznie znaczący projekt NFT zakorzeniony w myśli humanistycznej i filozoficznej. Eksploracje kosmosu dały nam udowodniły naszą zdolność do przekraczania ograniczeń. Te idee są kluczowe dla mojego projektu NFT, który można rozumieć jako kontynuację i celebrację aspiracyjnych osiągnięć ludzkości na naszej planecie i poza nią - mówi Amerykanin.
