86. rocznica agresji ZSRR na Polskę. Pamiętamy!
17 września 2025 roku mija 86 lat od agresji Związku Sowieckiego na Polskę. Tego dnia, w 1939 roku, Armia Czerwona przekroczyła wschodnie granice Rzeczypospolitej, realizując ustalenia tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow. Pomimo wcześniejszego skoncentrowania sił Wojska Polskiego na froncie zachodnim, żołnierze polscy stawili zacięty opór sowieckiemu agresorowi.
Pakt Ribbentrop-Mołotow: podział stref wpływów i IV rozbiór Polski
Napaść ZSRR na Polskę była bezpośrednim następstwem podpisania 23 sierpnia 1939 roku w Moskwie paktu Ribbentrop-Mołotow. Ten haniebny układ, zawarty między ministrami spraw zagranicznych Niemiec i ZSRR, zakładał podział Europy Środkowo-Wschodniej na dwie strefy wpływów.
W tajnym protokole dodatkowym paktu, który miał kluczowe znaczenie dla Polski, zapisano, że w przypadku "przekształceń terytorialnych i politycznych" na terenach polskich, granica stref interesów Niemiec i ZSRR będzie przebiegać wzdłuż linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Dalszy los państwa polskiego miał być rozstrzygnięty w drodze "przyjaznego porozumienia" między oboma mocarstwami.
Profesor Andrzej Garlicki trafnie ocenił ten sojusz, nazywając go "IV rozbiorem Polski". Dwa sąsiadujące z Polską państwa zawarły porozumienie dotyczące podziału jej terytorium. Hitler zyskał gwarancję neutralności Moskwy w konflikcie z Zachodem, co eliminowało groźbę wojny na dwa fronty.
Zobacz zdjęcia
Stalin czeka na rozwój sytuacji
Początkowo Stalin zachowywał pozory neutralności. W pierwszych dniach niemieckiej agresji na Polskę rząd w Moskwie unikał jednoznacznego opowiedzenia się po którejkolwiek ze stron. Józef Beck wspominał, że ambasador sowiecki zdradzał nawet chęć rozmów na temat możliwości dowozu towarów przez ZSRR.
Stalin zwlekał z decyzją, obserwując reakcję Wielkiej Brytanii i Francji na niemiecką agresję oraz oceniając siłę polskiego oporu. Jednocześnie w ZSRR trwały intensywne, choć ukryte, przygotowania do wojny. Już 24 sierpnia rozpoczęto stopniową koncentrację wojsk w okręgach wojskowych, które miały wziąć udział w ataku na Polskę.
Sowiecka machina wojenna gotowa do ataku
3 września komisarz obrony Klimient Woroszyłow wydał rozkaz o podwyższeniu gotowości bojowej i rozpoczęciu tajnej mobilizacji. Do działań przeciwko Polsce przeznaczono dwa fronty, liczące łącznie co najmniej 620 tysięcy żołnierzy, ponad 4,7 tysiąca czołgów i 3,3 tysiąca samolotów. W sumie siły Armii Czerwonej skierowane przeciwko Polsce w trzech rzutach liczyły około 1,5 miliona żołnierzy, ponad 6 tysięcy czołgów i około 1,8 tysiąca samolotów.
Uderzenie regularnego wojska zostało poprzedzone czterodniowymi działaniami grup sabotażowo-dywersyjnych. Polską granicę z ZSRR, liczącą ponad 1400 km, strzegły jedynie przerzedzone oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza.

17 września: sowiecka inwazja i zdrada
17 września 1939 roku o godzinie 3 w nocy ambasador RP w Moskwie, Wacław Grzybowski, został wezwany do Komisariatu Spraw Zagranicznych, gdzie Władimir Potiomkin odczytał mu notę uzgodnioną wcześniej z Berlinem. Władze sowieckie oświadczyły, że państwo polskie przestało istnieć, a rząd polski uległ rozkładowi.
Uzasadniając wkroczenie Armii Czerwonej, stwierdzono, że rząd sowiecki nie może pozostać obojętny na los "pobratymczej ludności ukraińskiej i białoruskiej", która została pozostawiona własnemu losowi. W rzeczywistości była to cyniczna zasłona dymna, mająca ukryć agresywny charakter sowieckiej polityki.
Ambasador Grzybowski odmówił przyjęcia noty, a w tym samym czasie Armia Czerwona rozpoczęła napaść na Polskę. Od godziny 3 do 6 rano jej wojska przekroczyły wschodnią granicę.
Plan sowieckiego ataku i reakcja polskich władz
Profesor Wojciech Materski opisał plan sowieckiego ataku, który zakładał szybkie uchwycenie ważnych obiektów militarnych w głębi polskiej obrony poprzez skoncentrowane uderzenia. Za wojskami Armii Czerwonej miały postępować oddziały NKWD, likwidując osoby uznane za "elementy antysowieckie".
Wiadomość o sowieckiej napaści wywołała szok i przygnębienie wśród polskich władz. Generał Wacław Stachiewicz wspominał, że nikt nie miał wątpliwości co do charakteru sowieckiego wkroczenia. Był to "podstępny cios w plecy", który przesądzał o losach kampanii i niweczył nadzieję na zorganizowaną walkę.
Wieczorem 17 września marszałek Edward Rydz-Śmigły wydał dyrektywę nakazującą ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry, unikając walki z bolszewikami, chyba że zostaną zaatakowani lub podjęta zostanie próba rozbrojenia oddziałów. Władze polskie nie uznały sowieckiej agresji za powód do wypowiedzenia wojny i nie zerwały stosunków dyplomatycznych z Moskwą.
W nocy z 17 na 18 września prezydent Ignacy Mościcki wraz z rządem i korpusem dyplomatycznym przekroczył granicę rumuńską, planując przedostanie się do Francji.
Heroiczny opór i tragiczne skutki
Rozkaz marszałka Rydza-Śmigłego wywołał zamęt i utrudnił organizację obrony Kresów Wschodnich. Mimo to, wiele oddziałów stawiło zacięty opór Armii Czerwonej. Do starć dochodziło w wielu miejscach, m.in. pod Szackiem, Wytycznem i Kodziowcami.
Wkraczającym oddziałom Armii Czerwonej opór stawiały również miasta, takie jak Grodno, gdzie po wkroczeniu wojsk sowieckich zamordowano około 300 obrońców. Walki z dwoma przeciwnikami toczyła Samodzielna Grupa Operacyjna "Polesie" dowodzona przez generała Franciszka Kleeberga.
W starciach z Armią Czerwoną zginęło około 2,5 tysiąca polskich żołnierzy, a około 20 tysięcy zostało rannych. Do niewoli sowieckiej dostało się około 250 tysięcy żołnierzy, w tym ponad 10 tysięcy oficerów, którzy na mocy decyzji Biura Politycznego WKP(b) zostali rozstrzelani w Katyniu i innych miejscach kaźni.
Straty sowieckie wynosiły około 3 tysiące zabitych i 6-7 tysięcy rannych. Armia Czerwona, wkraczając na ziemie Rzeczypospolitej, dopuszczała się bestialstw i zbrodni na ludności cywilnej.
Traktat sowiecko-niemiecki o granicy i przyjaźni
28 września 1939 roku w Moskwie zawarty został "Traktat sowiecko-niemiecki o granicy i przyjaźni", który ostatecznie przypieczętował IV rozbiór Polski. Granica między ZSRR a III Rzeszą przebiegać miała wzdłuż linii rzek San - Bug - Narew - Pisa. W zamian za ustępstwa terytorialne Stalin dostał zgodę na zajęcie Litwy.
Przedstawiciele dwóch totalitarnych mocarstw zobowiązali się również do likwidowania wszelkich przejawów "polskiej agitacji" na swoich terenach.
W wyniku rozbioru Polski ZSRR zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tysięcy km kwadratowych z ludnością liczącą około 13 milionów. Okrojona Wileńszczyzna została przekazana Litwie, która wkrótce sama weszła w skład ZSRR.
Sowieckie represje i zbrodnie
Liczba ofiar wśród obywateli polskich, którzy w latach 1939-1941 znaleźli się pod sowiecką okupacją, do dziś nie jest w pełni znana. Szacuje się, że represjonowano ponad milion osób, z czego co najmniej 30 tysięcy zostało rozstrzelanych, a 90-100 tysięcy zmarło w łagrach i na zesłaniu.
Agresja ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku była aktem zdrady i barbarzyństwa, który na trwałe zapisał się w historii Polski. Pamięć o ofiarach sowieckiego terroru i bohaterstwie polskich żołnierzy jest naszym obowiązkiem.