Maja Bohosiewicz w fatalnym stanie! Kontuzja żeber to dopiero początek kłopotów

2025-10-21 10:26

Niespodziewana rezygnacja Mai Bohosiewicz z "Tańca z Gwiazdami" zaskoczyła widzów programu i fanów celebrytki, ale to, co ujawniła chwilę później, budzi jeszcze większy niepokój. Złamane żebro okazało się jedynie sygnałem alarmowym. Gwiazda otwarcie przyznaje, że jej organizm jest kompletnie wyniszczony.

"Taniec z Gwiazdami" – program, który od lat elektryzuje Polaków – był dla Mai Bohosiewicz kolejną niezwykłą przygodą. Aktorka i influencerka z odcinka na odcinek zdobywała coraz większą sympatię widzów. Niestety, intensywne treningi zebrały tragiczne żniwo. Po dramatycznym ogłoszeniu o przerwaniu udziału w show z powodu poważnej kontuzji, Bohosiewicz zdecydowała się na szokujące wyznanie. Żebra to tylko wierzchołek góry lodowej jej problemów.

Maja Bohosiewicz na próbach do TzG | Wywiady ESKA

Ból na treningach

Intensywne przygotowania do kolejnych tanecznych wyzwań wymagały niebywałego wysiłku. Nikt nie spodziewał się, że marzenie o Kryształowej Kuli zakończy się tak dramatycznym obrotem spraw. Doznała kontuzji żeber i choć jeszcze przez jakiś czas próbowała oszukiwać ból i trenować dalej, ostatecznie ogłosiła, że odchodzi z show.

Z powodu kontuzji muszę zakończyć moją przygodę. Ponad tydzień temu doznałam urazu żeber i pomimo bólu trenowałam dalej, bo taniec i ta przygoda dawały mi tak ogromną radość, satysfakcję. Bardzo chciałam zatańczyć ten odcinek rodzinny naprawdę z całego serca. Poszłam na kolejne badania i USG potwierdziło złamanie żeber

- oświadczyła Maja Bohosiewicz w emocjonalnym nagraniu, które obiegło sieć.

Decyzja ta, choć smutna, spotkała się ze zrozumieniem fanów, którzy docenili jej determinację. Nikt jednak nie wiedział, że złamane żebro to tylko preludium do znacznie poważniejszych kłopotów.

Przerażająca prawda o zdrowiu gwiazdy

Zaraz po ogłoszeniu rezygnacji, Maja Bohosiewicz postanowiła ujawnić, że kontuzja była tylko jednym z wielu sygnałów alarmowych jej wyczerpanego organizmu. Jak się okazuje, intensywny tryb życia, połączony z wyczerpującymi treningami, doprowadził do totalnego wycieńczenia. Aktorka opublikowała na Instagramie długą listę dolegliwości. 

Zajechałam się jak kobyła na Morskim Oku, mam zapalenie jelit, przerost candidy, chore żeberko, ręce całe w AZS i zapalenie spojówki. Rozpoczynam od dzisiaj mój największy projekt regeneracyjny. Zaczynam od pełnej diagnostyki i planu naprawczego

- napisała gwiazda, brutalnie szczerze opisując swój fatalny stan.

Intensywna regeneracja

Aktorka, podjęła decyzję o radykalnej zmianie. "Projekt regeneracyjny", jak go nazwała, ma być dla niej priorytetem. Maja Bohosiewicz planuje zająć się na poważnie swoim zdrowiem. 

Dieta, regeneracja, sen, suplementy, wlewy. Już się cieszę na to, jak się będę wkrótce dobrze czuła. Życiowy komfort to zdrówko

- dodała.