Znany artysta nie żyje. Znamy przyczynę śmierci legendarnego muzyka soulowego

2025-10-14 19:13

Świat muzyki pogrążył się w żałobie. Nie żyje legendarny wokalista i jeden z najważniejszych artystów współczesnego R&B. Muzyk, którego głos i styl zdefiniowały neo-soul, zmarł 14 października 2025 roku w wieku 51 lat po długiej walce z rakiem. Informację o jego śmierci potwierdziła rodzina artysty w oświadczeniu dla "Variety”.

D’Angelo

i

Autor: Nelson George/ Youtube

Zmarł D’Angelo, który był jednym z tych artystów, których muzyka przenikała prosto do duszy. Rodzina muzyka poinformowała, że po długiej i odważnej walce z chorobą nowotworową odszedł, pozostawiając po sobie niezatarte wspomnienia i bogate dziedzictwo muzyczne.

Błyszcząca gwiazda naszej rodziny zgasła - napisali bliscy, prosząc o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie.

D’Angelo był autorem i producentem, którego twórczość ukształtowała współczesny soul i R&B. Zadebiutował albumem Brown Sugar, a prawdziwą sławę przyniosła mu płyta Voodoo z kultowym utworem Untitled (How Does It Feel) - hołdem dla Prince’a. W swojej karierze współpracował m.in. z Lauryn Hill, Royem Hargrove’em i Raphaelem Saadiqiem, a jego muzyka stała się inspiracją dla całych pokoleń artystów. Zdobył cztery nagrody Grammy i uznanie krytyków za niezwykłą autentyczność oraz głębię emocji, którą potrafił przekazać w każdym dźwięku.

ZMARLI NAGLE Groby znanych Polaków którzy odeszli NIESPODZIEWANIE l Niezapomniani

D’Angelo nie żyje

Wieść o śmierci D’Angelo błyskawicznie obiegła media i poruszyła fanów na całym świecie. Współpracownicy i przyjaciele artysty nie kryli wzruszenia. DJ Premier, który razem z nim nagrał utwór Devil’s Pie, napisał w mediach społecznościowych:

To ogromna strata. Mieliśmy tyle wspaniałych chwil. Będzie mi go bardzo brakować. Śpij spokojnie, królu.

Jak donosi magazyn "People”, muzyk od kilku lat zmagał się z rakiem trzustki, jednak do końca pozostawał w kontakcie z fanami i pracował nad nowymi projektami.

Śmierć D’Angelo to ogromna strata dla świata muzyki. Zostawił po sobie nie tylko niezliczone przeboje, ale też niezwykłe przesłanie, że muzyka może być prawdziwym językiem duszy. Choć odszedł zbyt wcześnie, jego głos, energia i emocje na zawsze pozostaną w sercach słuchaczy. Jak napisała jego rodzina:

Zostawił nam w darze swoje pieśni. Niech jego muzyka gra dalej – w naszych sercach, wspomnieniach i ciszy, która po nim została.