Jola Rutowicz wróci do telewizji? Wywołała do odpowiedzi Edwarda Miszczaka

2025-10-25 16:55

Królowa różowego lateksu i jedna z najbardziej rozpoznawalnych celebrytek w Polsce od lat mieszka w Miami i wiedzie życie z dala od błysku fleszy. Teraz jednak coraz częściej daje o sobie znać na Instagramie, pokazując metamorfozę i nowe, luksusowe życie. Co więcej, daje sygnał, że rozważa powrót na polskie salony. I to wcale nie brzmi jak żart.

Jola Rutowicz

i

Autor: AKPA

Na początku lat dwutysięcznych trudno było o kogoś bardziej na topie w polskim show-biznesie, niż Jola Rutowicz. Wygrała "Big Brothera” w 2007 roku i od tego momentu była wszędzie, w telewizji, na okładkach tabloidów, w plotkarskich serwisach. Jej znaki rozpoznawcze? Róż, lateks, długie czarne włosy i stylizacje, które wywoływały tyle samo komentarzy, co kontrowersji. Jedni ją uwielbiali, inni kompletnie nie rozumieli jej fenomenu, ale o to właśnie chodziło.

Jednak po kilku latach intensywnej obecności w mediach Jola niespodziewanie zniknęła. Z czasem okazało się, że spakowała walizki, wyjechała do USA i rozpoczęła nowe życie w Miami, gdzie według tego, co sama pokazuje, ma wszystko, co kojarzy się z słowem luksus. Nowy partner, podróże, drogie restauracje i zupełnie nowa Jola.

Dziś, zamiast ostrego makijażu i czerni włosów, jest blond, bardziej elegancki styl i spokojniejszy, dojrzalszy vibe. Do niedawna unikała mediów społecznościowych, ale na początku 2025 roku wróciła na Instagram, gdzie szybko znów przyciągnęła uwagę obserwatorów. I wygląda na to, że ten powrót nie jest przypadkowy.

Zobacz też: Jolanta Rutowicz była naczelną polską skandalistką. Viki Gabor oceniła styl gwiazdy "Big Brothera"!

Wywiad z Roxie Węgiel | Wywiady ESKA

Jolanta Rutowicz chce wrócić do telewizji

Podczas ostatniego Q&A na Instagramie fani zasypali ją pytaniami o ewentualny powrót do show-biznesu. Najczęściej powtarzające się pytanie brzmiało:

Kiedy jakiś program TV z Tobą?

I tu zrobiło się ciekawie. Jola nie wykluczyła powrotu. Wręcz przeciwnie, dała jasno do zrozumienia, że gdyby pojawiła się konkretna propozycja, chętnie by ją rozważyła. Ale zamiast odpowiedzieć wprost, wskazała, kto powinien się tym zainteresować

A to pytanie proszę kierować do pana Edwarda Miszczaka - napisała, nawiązując do obecnego dyrektora programowego Polsatu.

Brzmi jak subtelna sugestia, że jeśli telewizja chce jej wielkiego comebacku, drzwi są otwarte. Jej obserwatorzy już zaczęli snuć wizje wielkiego powrotu na salony.

Jak myślicie, czy faktycznie zobaczymy Jolę znów na ekranie?