Autobiografia Kevina Federline'a, byłego męża Britney Spears, może sporo namieszać w show-biznesie. Współpracujący niegdyś z Destiny's Child czy P!nk emerytowany tancerz postanowił spisać swoje wspomnienia i wydać je w formie książki, którą zatytułował "You Tought You Knew", czyli "Myślałeś, że wiedziałeś". Jak można się było spodziewać, cała promocja wydawnictwa opiera się na zakończonym w 2007 roku małżeństwie Federline'a z piosenkarką Britney Spears. To spotkało się ze sporą krytyką internautów. Uważają oni bowiem, że Kevin, uznawany za winnego problemów Spears, chce zarobić na niej po tym, jak przestała płacić alimenty na ich dwóch synów: Seana Prestona i Jaydena Jamesa.
Do tej pory Federline ujawnił, że Spears miała zdradzić go z kobietą, na dzień przed ślubem zadzwonić do Justina Timberlake'a, a także straszyć swoich synów, obserwując ich z nożem w dłoni. To jednak nie wszystko. W najnowszym fragmencie, który przedostał się do sieci, napisał, że Britney miała pić alkohol i brać leki w czasie ciąży oraz zażywać kokainę, gdy karmiła piersią.
Federline znowu uderza w Spears!
Kevin Federline w autobiografii opowiedział, jak w 2006 roku świętował wydanie debiutanckiego albumu podczas imprezy w Paramount Studios w Los Angeles w Halloween. Spears początkowo powiedziała, że nie przyjdzie, jednak ostatecznie pojawiła się na miejscu ze swoim bratem Brianem, ojcem Jamiem, agentem Jasonem Trawickiem oraz aktorką, której nazwiska nie podał. Federline miał wejść do swojej garderoby i przyłapać Britney na zażywaniu kokainy.
Proszę, nie wracaj do domu i nie karm dzieci w takim stanie. Zadzwoń do mamy albo do kogoś. Musimy kupić mleko modyfikowane. Nie możesz tego robić - miał prosić piosenkarkę.
Spears według relacji rzuciła mu wówczas drinkiem w twarz i wybiegła, podczas gdy Federline zadzwonił do jej matki i nalegał, by nie pozwoliła jej karmić dzieci w domu. Wokalistka odpowiedziała byłemu mężowi na Twitterze.
Być kochanym bezwarunkowo i z takim naiwnym sercem jak moje, a jednocześnie być ciągle zastraszanym albo zmuszanym do wiary, że to ja jestem tą złą, podczas gdy inni zarabiają na moim bólu… O Jezu, pokaż mi, że Bóg naprawdę istnieje i że ja też mogę być kochana bezwarunkowo, nie musząc być idealna, bo to naprawdę ciekawe. W stu procentach nie zgadzam się z tym, jak on dosłownie mnie atakuje w swoich wywiadach. Szczerze mówiąc, mężczyzna z tego wywiadu poszedł PROSTO DO ŹRÓDŁA i powiedział to JASNO JAK DZIEŃ… żadnych pieniędzy od Britney od pięciu lat. Próbujesz się po prostu dorobić, i właśnie to mówi cała Ameryka. Dziwne, bo oboje poszliście dalej… wasze dzieci są już dorosłe, to inny świat… dlaczego on jest TAKI WŚCIEKŁY… i co przerażające, on potrafi być przekonujący. Dosłownie nie mogę pojąć momentów, gdy powstrzymuje się od płaczu — czy on na serio…? Wiem, że jego książka sprzeda się dużo lepiej niż moja. Ale jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie pomagasz mu, upokarzając go. To, co mnie przeraziło, to jak bardzo poważny i wściekły się stał — ludzie nie mają pojęcia, to o wiele gorsze, niż ktokolwiek może sobie wyobrazić… ten chłopak mnie nienawidzi i to jest głęboka, prawdziwa złość, żeby mówić takie rzeczy, jakie on mówi.