To najpiękniejszy pałac, jaki kiedykolwiek widziałam. Znajduje się godzinę jazdy od polskiej granicy

Nie bez powodu Pałac Sanssouci w Poczdamie od wieków nazywany jest „pruskim Wersalem” zachwyca nie tylko swoją architekturą, ale też atmosferą, której próżno szukać w innych królewskich rezydencjach. A co najlepsze – z Polski dzieli go zaledwie godzina jazdy samochodem, więc można tam wyskoczyć nawet na jednodniową wycieczkę. Przeczytaj, co kryje się w jego wnętrzach, a następnie ruszaj w drogę!

Poczdam od wieków przyciągał artystów, filozofów i władców, którzy szukali spokoju z dala od berlińskiego zgiełku. To właśnie tutaj Fryderyk II Wielki stworzył swoje wymarzone miejsce – Sanssouci, czyli pałac "bez trosk". Dziś odwiedzają go turyści z całego świata, zachwycając się nie tylko historią zamkniętą w złoconych salach, ale też ogromnym parkiem pełnym rzeźb, fontann i romantycznych alejek.

Wycieczka do Sanssouci to jak cofnięcie się w czasie – można poczuć, jak wyglądało życie pruskiego monarchy, ale też po prostu odpocząć w otoczeniu pięknej przyrody.

Historia, która zaczęła się od marzeń

Gdy król Fryderyk II Wielki zapragnął miejsca, w którym mógłby odpocząć od dworskiego zgiełku, wybrał wzgórze porośnięte winnicami w Poczdamie. To właśnie tutaj w latach 1745–1747 powstał Pałac Sanssouci, czyli – w dosłownym tłumaczeniu z francuskiego – "bez trosk". Nazwa nie była przypadkiem. Monarcha chciał stworzyć przestrzeń, gdzie będzie mógł oddawać się filozoficznym rozmowom, sztuce i muzyce, a nie tylko polityce i wojskowym planom. I rzeczywiście – do dziś czuć tam lekkość i atmosferę oderwania od codziennych problemów.

Ogrody, które pachną latem

Sam pałac nie jest ogromny – ma zaledwie dwanaście komnat, ale każda z nich urzeka detalami. Najbardziej znana jest Sala Marmurowa z kolumnami w stylu korynckim i złoconymi zdobieniami, które niemal oślepiają w słońcu. Uwagę przyciąga też biblioteka króla, pełna rzadkich ksiąg, oraz apartamenty mieszkalne, gdzie zachowały się oryginalne meble i portrety.

Jednak prawdziwy urok Sanssouci tkwi w otoczeniu. Ogrody, ciągnące się tarasami aż do samego pałacu, przypominają zieloną falę pełną rzeźb, fontann i starannie zaprojektowanych alejek. Latem pachnie tam różami i lawendą, a spacer między posągami mitologicznych bohaterów robi wrażenie jak wizyta w bajce. Warto też zajrzeć do Nowego Pałacu, oddalonego o kilkanaście minut spacerem, i do Chińskiego Domku, który wygląda jak wyjęty z orientalnej opowieści.

Jak zwiedzać Sanssouci, żeby nic nie stracić?

Dobra wiadomość jest taka, że Sanssouci da się zobaczyć w jeden dzień – i to bez większego pośpiechu. Bilety do pałacu najlepiej rezerwować wcześniej online, bo liczba miejsc w grupach zwiedzających jest ograniczona. W sezonie letnim wejście do ogrodów jest darmowe, a dopiero za same wnętrza pałacowe trzeba zapłacić. Godziny otwarcia różnią się w zależności od pory roku, więc przed wyjazdem warto zerknąć na stronę Stiftung Preußische Schlösser und Gärten, czyli fundacji zarządzającej zabytkiem.

Dojazd z Berlina zajmuje niecałą godzinę, a z polskiej granicy można dotrzeć samochodem równie szybko. To sprawia, że Sanssouci jest świetnym pomysłem na jednodniowy wypad – blisko, a jednak w zupełnie innej rzeczywistości.

Miejsce jak z bajki jest na wyciągnięcie ręki 

Sanssouci to miejsce, które oczarowuje. Historia Fryderyka II, eleganckie wnętrza i ogrody, w których łatwo się zatracić, sprawiają, że trudno tam przejść obojętnie. I choć Poczdam oferuje wiele innych atrakcji, właśnie ten pałac jest wizytówką miasta i powodem, by wracać.

Przeczytaj też: To najpiękniejsze zamki w Polsce. Poczujesz się tam jak w bajce 

Pałac w Kozłówce