To właśnie ona triumfowała drugiego dnia Top Of The Top Sopot Festival 2025. Carla Fernandes długo czekała na swój moment, a kiedy ten w końcu nadszedł, postanowiła nie zwalniać tempa. Najnowsza piosenka 22-letniej wokalistki zatytułowana "Co, jeśli" spotkała się z uznaniem ze strony publiczności, która wsparła ją sms-ami podczas konkursu o Bursztynowego Słowika. Zdobywając to prestiżowe trofeum, wschodząca gwiazda polskiej sceny muzycznej dołączyła do grona takich artystów jak Kasia Kowalska, Andrzej Piaseczny, Dawid Kwiatkowski czy Oskar Cyms, z którym nagrała hit "Do gwiazd".
Carla Fernandes po wygraniu Bursztynowego Słowika. Powiedziała o lekcjach pokory i porażkach
Kariera Carli zaczęła się jednak znacznie wcześniej. Jako nastolatka wokalistka próbowała swoich sił w drugiej edycji formatu "The Voice Kids", a jej delikatny głos zrobił wrażenie na wszystkich trenerach. Fernandes dopiero teraz - po siedmiu latach - wyjawiła prawdę o przesłuchaniach w ciemno. Artystka ma poważną wadę wzroku i nie widziała reakcji jurorów na jej występ.
Carla Fernandes ma wadę wzroku
W rozmowie z Eską Carla cofnęła się wspomnieniami do 2018 roku, kiedy to pojawiła się na przesłuchaniach w ciemno do 2. edycji programu "The Voice Kids". Artystka wyjawiła prawdę o poważnej wadzie wzroku i swoim ówczesnym uprzedzeniu do okularów. Młoda gwiazda nie widziała dosłownie nic - ani trenerów, ani rodziny, która kibicowała jej na backstage'u.
Nic nie widziałam, absolutnie nic! Soczewki umiem zakładać od marca tego roku. Wcześniej było to dla mnie bardzo przerażające, że miałabym coś wkładać do oka. Miałem straszne odruchy, ale nie lubiłam też siebie w okularach. Unikałam, nosiłam tylko na lekcjach, a wszędzie indziej byłam ślepą kurą. Do telewizji też tak poszłam, no i nie widziałam nic. Jak oni się odwrócili, nie miałam pojęcia, czy się do mnie uśmiechają, czy są poważni. Rodziny, która była tam z boku, też nie widziałam. Widziałam plamy - powiedziała Maksowi Kluziewiczowi.
Pamiętacie ten występ?