Polacy pokochali teksty jej piosenek! Julia Rocka ma wszystko, by stać się "main pop girl" polskiej sceny muzycznej [WYWIAD]

Magazyn "Forbes" uznał ją za jedną z najcenniejszych marek młodego pokolenia, jej twarz zdobi najnowsze, poświęcone samej Madonnie wydanie czasopisma modowego "K MAG", a piosenki takie jak "Fuckboy (Chciałbyś więcej)", "Siostra", "Gorset" czy "Tortury" wygenerowały po kilkaset tysięcy streamów w serwisie muzycznym Spotify i zapewniły jej status jednej z najbardziej rozpoznawalnych oraz najciekawszych piosenkarek w naszym kraju. Julia Rocka, bo o niej mowa, skończyła popularną "filmówkę", jednak pierwszy viral - Jeep" - odwrócił jej życie do góry nogami i dziś - zamiast aktorstwem - zajmuje się właśnie muzyką. Na rynku w kwietniu ukazała się nowa płyta artystki, zatytułowana "Gorset". Dla Rockiej tytuł ma dwa znaczenia.

"Gorset" oznacza dla mnie z jednej strony właśnie to zniewolenie, opresję, ten perfekcjonizm, próbę spełniania oczekiwań innych, wpasowania się w ramy społeczne, rodzinne. To towarzyszyło mi od dziecka. Ja byłam w takim gorsecie. Trochę nie da się nie funkcjonować w takich gorsetach, bo one są na każdej płaszczyźnie nam narzucane. Z drugiej strony tak - ta sensualność, ten erotyzm, ta kobiecość też są dla mnie bardzo ważne. Myślę, że dużo też jest tego w moich piosenkach - takiego pazura i świadomie prowokacyjnych tekstów, które zawsze wzbudzają emocje, bo mimo że jestem z dobrego domu i byłam wychowana w takich restrykcyjnych warunkach, jest gdzieś we mnie bunt związany z tym, że nie uważam, żeby seks, sensualizm czy erotyka były tematami tabu, bo jest to bardzo bliskie człowiekowi. Dlaczego mamy udawać, że tego nie ma? - dopytywała w rozmowie z Eską.

Wywiad z Julią Rocką

Na nowej płycie "Gorset" Julia Rocka uzewnętrzniła się przed słuchaczami. W piosence "Skulona" opowiada o niełatwym dzieciństwie i wychowywaniu się bez ojca, natomiast w "Znalazłam przyjaciela", numerze zamykającym krążek, o narzeczonym.

Nie miałam tego wzoru [mężczyzny, ojca] w swoim życiu, przez co też usilnie próbowałam pewnie przeskoczyć samą siebie, żeby ktoś mnie zauważył. Mama wychowywała nas samotnie, więc też była zapracowana, a ja przejęłam jakąś rolę partnera, co nie jest w ogóle obowiązkiem dziecka i byłam sparentyfikowana - opowiedziała.

W rozmowie z Eską Julia opowiedziała o planach dotyczących trasy koncertowej promującej "Gorset", posiadaniu oddanej grupy fanów, byciu głosem pokolenia i udziale w Eurowizji. Cały materiał prezentujemy w zamieszczonym powyżej playerze.