Największe wpadki na koncertach. Te gwiazdy śpiewają z playbacku!

i

Autor: Doug Peters/EMPICS Entertainment/EAST NEWS, Raoul Gatchalian/STAR MAX/IPx/Associated Press/East News, SIPA/EAST NEWS

Gwiazdy

Największe wpadki na koncertach. Te gwiazdy śpiewają z playbacku!

2024-01-03 8:43

Afery playback'owe nieustannie powracają jak bumerang. Fani podkreślają, że kiedy wpadki z podkładaniem wcześniej nagranego głosu wychodzą na jaw, czują ogromne zażenowanie i zirytowanie, ponieważ zapłacili za występ na żywo, a nie przyglądanie się umiejętności ruszania ustami. Którzy artyści śpiewają z playbacku? Kto zaliczył największą koncertową wpadkę? Justin Bieber, który zaczął wymiotować na scenie, a może grająca na flecie Katy Perry?

Gwiazdy, które śpiewają z playbacku powinny liczyć się z tym, że ich małe kłamstwa w każdym momencie mogą wyjść na jaw. Wielu fanów często nie ukrywa swojego zawiedzenia, gdy okazuje się, że podczas wymarzonego koncertu ich idol nie śpiewał na żywo. Podkreślają wtedy, że jest to brak szacunku dla słuchaczy i bezpośrednie oszukiwanie ich. Co ciekawe, podłożenie wcześniej nagranej ścieżki dźwiękowej często okazywały się być ratunkiem dla artystów, którzy mierzyli się z chorobą lub chrypą. Część wokalistów decydowała się również na to, by skorzystać z tego rozwiązania w momencie, gdy ich trasa koncertowa pokrywała się z ważnym występem, na którym chcieli dać z siebie 100% i nie mogli pozwolić na jakiekolwiek problemy z głosem. Niestety, niektórzy nagminnie wykorzystują taką możliwość.

Playback - które gwiazdy go używają?

Największe wpadki podczas koncertów wcale nie muszą polegać na tym, że zawiedzie sprzęt, któryś z tancerzy pomyli choreografię czy artysta zaliczy bolesny upadek. Często wynikają one z podkładania wcześniej nagranej ścieżki dźwiękowej. Jedną z najgłośniejszych afer playback'owych jest zdecydowanie niemiecki zespół Milli Vanilli, który występował w latach 1988-1998. Po latach okazało się, że duet, już od samego początku istnienia, okłamywał swoich fanów. Na jaw wyszedł fakt, który całkowicie zrujnował im karierę - wokal nagrany w studiu nie należał do żadnego z członków Vanilli, a duet podczas koncertów jedynie ruszał ustami, ponieważ to playback odgrywał główną rolę podczas ich występów.