Monika Kociołek

i

Autor: Screen z YT: Monika Kociołek/ZOSTAŁAM PRACOWNIKIEM BUDOWY NA 24h

Influencerzy

Monika Kociołek śmiała się z pracy na budowie. Teraz sama poczuła trud tego zawodu!

2023-03-27 15:57

Influencerka wywołała burzę w sieci po tym, jak powiedziała, że robienie brwi jest cięższe niż praca na budowie. Po tym, jak fani nie zostawili na niej suchej nitki postanowiła zmierzyć się z niezwykle ciężkimi zadaniami, które na co dzień wykonują osoby pracujące na budowie. Zdradziła też, jaką kwotę udało jej się zarobić podczas jednego dnia pracy.

Monika Kociołek na budowie miała nie lada wyzwanie. Musiała zmierzyć się z tym, co na co dzień robią pracownicy fizyczni odpowiedzialni za to, by miliony osób miały gdzie mieszkać. Jakiś czas temu Monika Kociołek śmiała się z tego, że robienie brwi jest zdecydowanie cięższe od pracy na budowie. Pomimo tego, że tekst został utrzymany w żartobliwym tonie, a sama influencerka przyznała, że to jedynie dowcip, w sieci pojawiło się sporo negatywnych komentarzy dotyczących jej wypowiedzi. Fani zarzucali jej niedocenianie pracowników fizycznych oraz infantylność. Sugerowali również, że gdyby poszła na jeden dzień na budowę, to przekonałaby się jaka to jest ciężka praca i szybko zmieniłaby zdanie. Monika Kociołek zdecydowała się to sprawdzić.

Mini Majk opowiedział o rozstaniu z Pauliną. "Potrzebowałem spokoju"

Najlepszy głos w Warszawie? | Dokończ piosenkę #5

Monika Kociołek - praca na budowie

Monika Kociołek postanowiła sprawdzić czy to, co mówiła było prawdą i zdecydowała się rozpocząć pracę na budowie. 21-letnia influencerka wstała o 6, ubrała specjalne ubrania i czekała na polecenia od współpracowników.

Fajnie będzie jak zobaczycie moja ciężką pracę, a nie tylko wiecie, jakieś nagrywanie, youtubereczki, influencereczki.

Pierwszym zadaniem było położenie tynku na ścianie. Przyznała, że to było naprawdę stresujące, ponieważ nigdy wcześniej nie miała do czynienia z tego typu pracą.

Wujek Łuki tłumaczy się ze swoich słów. Publicznie przeprosił widzów

Trzeba pamiętać o każdym szczególe, żeby nic się nie zepsuło. 

Monika Kociołek następnie kładła posadzki, przesypywała piasek i wynosiła gruz. Zdradziła nawet, że dostała 8 zł/h. Pomimo ciężkiej pracy, którą musiała wykonywać, influencerka naprawdę dobrze się bawiła.