Iga Świątek

i

Autor: AKPA

gwiazdy

Iga Świątek była wyśmiewana w szkole. Dokuczano jej przez to, kogo słuchała!

2024-05-10 10:26

Iga Świątek jest dziś topową gwiazdą sportu. Odnosząca wielkie sukcesy na arenie międzynarodowej tenisistka nigdy nie ukrywała tego, że jest wielką fanką Taylor Swift. W jednym z najnowszych wywiadów wyznała, że gdy chodziła do szkoły, była wyśmiewana za to, że słuchała jej muzyki.

Iga Świątek ma dopiero 22 lata, a już jest okrzyknięta mianem legendy sportu. Tenisistka odniosła ogromny sukces na arenie międzynarodowej i jak podaje "Forbes", jest najlepiej zarabiającą sportsmenką na świecie. Dla wielu młodych kobiet stała się wzorem do naśladowania. Iga doskonale wie, co to znaczy, bo sama, mimo ogromnych osiągnięć na koncie, ma własnych idoli. Jedną z największych inspiracji dla naszej tenisistki jest Taylor Swift. 22-latka nie ukrywa, że to właśnie ta wokalistka jest jej ulubioną gwiazdą muzyczną, o co zresztą dziennikarze często pytają ją podczas konferencji prasowych. Świątek doskonale pamięta jednak chwile, kiedy Taylor nie była jeszcze taką potęgą, jaką jest dzisiaj. W wywiadzie dla "Elle" wyznała, że w czasach szkolnych była nawet wyśmiewana za to, że słuchała twórczości będącej aktualnie największą gwiazdą na świecie artystki pop. To wyznanie szokuje.

Taylor Swift miliarderką! Pierwsza gwiazda, która osiągnęła to tylko dzięki muzyce

Tak Luna wspiera LGBT+ przed Eurowizją 2024!

Iga Świątek była wyśmiewana za słuchanie Taylor Swift

Dziś zarówno Iga, jak i Taylor są potęgami - Iga w sporcie, Taylor w muzyce. Tenisistka pamięta jednak czasy, kiedy jej rówieśnicy dokuczali jej ze względu na to, że słuchała bijącej teraz rekord za rekordem piosenkarki. W rozmowie z "Elle" powiedziała:

Z kolei niemalże ikoną popkultury jest dla mnie Taylor Swift. Perfekcjonistka podobnie jak ja. Wydaje się, że z jednej strony wszystko w karierze ma idealnie zaplanowane, a z drugiej jest tak naturalna. Podziwiam to. Kiedyś nawet pomyślałam, że gdybym była sławna, chciałabym zachowywać się tak jak ona w różnych sytuacjach. Słuchałam jej nałogowo od 13. do 16. roku życia, później zrobiłam sobie przerwę. Zresztą muszę przyznać, że w szkole niektórzy się ze mnie śmiali, że tak ją lubię. Więc kiedy ostatnio na Instagramie zobaczyłam mema: „Szkoły w Australii przesunęły egzaminy, bo były zaplanowane koncerty Taylor Swift”, a ktoś skomentował: „A ze mnie się w szkole śmiali”, to poczułam, że to o mnie.

Czy tylko my czekamy na ich wspólne zdjęcie?