Irlandia płaci majątek za przeprowadzkę na wyspy
Irlandia zmaga się z problemem, którego nie da się już dłużej ignorować. Malownicze wyspy rozsiane u zachodnich wybrzeży kraju pustoszeją w zastraszającym tempie. Młodzi wyjeżdżają, starsi zostają sami, a domy zamieniają się w ruiny. W sumie na 23 wyspach objętych programem mieszka dziś zaledwie około 2,7 tysiąca osób i ta liczba z każdym rokiem maleje.
W odpowiedzi rząd postanowił sięgnąć po rozwiązanie, które przyciąga uwagę na całym świecie - płaci ludziom za to, by tam zamieszkali. I to niemało. Standardowe wsparcie wynosi do 50 tys. euro w przypadku remontu nieużywanego domu lub do 70 tys. euro, jeśli mowa o budynku popadającym w ruinę. Na wyspach objętych specjalnym statusem kwoty są jeszcze wyższe: dofinansowanie może sięgnąć 60 tys. euro na opuszczony dom i 84 tys. euro na renowację obiektu w zaawansowanym stanie zniszczenia. W przeliczeniu daje to od około 210 do nawet ponad 355 tysięcy złotych, które można przeznaczyć wyłącznie na prace budowlane.
Kto może dostać pieniądze? Oto warunki udziału w irlandzkim programie
Program obejmuje 23 wyspy położone u zachodnich brzegów Irlandii, w tym m.in. Aran, Inis Mór, Inis Meáin, Inishbofin, Inishturk, Clare Island, Dursey i Coney Island. Wbrew pozorom nie jest adresowany wyłącznie do Irlandczyków. Skorzystać z dopłat mogą także obywatele innych krajów, pod warunkiem, że spełnią kilka kluczowych wymogów.
Nowy właściciel domu nie może zrobić z niego letniej willi, bo rząd chce odbudować prawdziwe, żywe społeczności, a nie wioski wakacyjne. Trzeba w nim zamieszkać albo wynająć go komuś na stałe — na minimum dziesięć lat. Wszelkie kombinacje, szybka sprzedaż czy wyprowadzka przed czasem oznaczają jedno: zwrot dofinansowania.
Strategia Our Living Islands, ogłoszona w 2023 roku, obejmuje jednak o wiele więcej niż tylko dopłaty. Państwo inwestuje w udogodnienia dla mieszkańców.
- Pragniemy, by wyspy miały odpowiednią infrastrukturę: drogi, nabrzeża, zapewniony dostęp do wody, a także by mieszkańcy mogli korzystać z usług zdrowotnych, edukacji i pracy zdalnej - czytamy na stronie gov.ie.
Projekt powstał po szerokich konsultacjach z mieszkańcami wysp. To oni wskazali najważniejsze cele: odbudowę populacji, rozwój lokalnych gospodarek, lepszy dostęp do usług publicznych, zwiększenie samodzielności społeczności i inwestycje w nowoczesne rozwiązania — od szybkiego internetu po zdalne usługi zdrowotne.
Jak podkreśla irlandzki rząd, program nie jest dla każdego. To szansa dla tych, którzy marzą o życiu blisko oceanu, z dala od miejskiego hałasu, ale jednocześnie są gotowi na realne zobowiązania.