zdjęcia

Polski podróżnik ruszył na podbój Australii. 20 tys. kilometrów w trzy miesiące

2024-03-12 18:32

Tomasz Gorazdowski, dziennikarz i podróżnik, wyruszył na początku marca na podbój Australii. W trzy miesiące chce pokonać 20 tys. kilometrów. Porusza się Fordem Rangerem, który został zaprojektowany właśnie w Australii i jest tam najlepiej sprzedającym się nowym samochodem. - Trasa, którą zaplanowałem, biegnie zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a zaczyna się i kończy w miejscowości Cairns. Po drodze planuję odwiedzić również Outback, czyli środkową część Australii, która w przeważającej części pokryta jest obszarami pustynnymi i półpustynnymi - mówił przed wyjazdem Tomasz Gorazdowski.

Polski podróżnik w Australii

– Ten kontynent zawsze mnie pociągał. Cztery lata temu już byłem w tych rejonach. Odbyłem wtedy podróż po Nowej Zelandii oraz po Wyspach Pacyfiku, o Australię tylko zahaczyłem. Nie miałem wtedy czasu, więc zaliczyłem tylko kawałek jej zachodniego wybrzeża. Teraz chcę to nadrobić. Oczywiście mam świadomość, jakie niebezpieczeństwa mogą czyhać na mnie podczas wyprawy. Będę miał do czynienia z wężami, pająkami, rekinami, krokodylami i z meduzami, które z tego wszystkiego są najgorsze. Tutaj nawet miłe z pozoru ssaki dziobaki są jadowite. Nie można oczywiście zapominać o kangurach, na które też trzeba uważać. Niemniej jednak chcę poznać ludzi, ich zwyczaje, kulturę, historię oraz sprawy związane z finansami i gospodarką. Sądzę, że po trzech miesiącach mojej podróży po tym kontynencie będę mógł już co nieco o nim opowiedzieć. Trasa, którą zaplanowałem, biegnie zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a zaczyna się i kończy w miejscowości Cairns. Po drodze planuję odwiedzić również Outback, czyli środkową część Australii, która w przeważającej części pokryta jest obszarami pustynnymi i półpustynnymi – mówił przed wyjazdem Tomasz Gorazdowski, dziennikarz w przeszłości związany z radiową Trójką, a także podróżnik - objechał na motocyklu świat dookoła, samochodem przejechał trzy Ameryki, odwiedził Azję oraz Oceanię. W sumie odwiedził ponad 100 państw.

W swoją niezwykłą i wymagającą podróż Tomasz Gorazdowski wybrał się Fordem Rangerem, który nie tylko został zaprojektowany w Australii, ale również jest tam najlepiej sprzedającym się nowym samochodem. Prace nad tym pickupem prowadziło Centrum Rozwojowe Produktów Forda w Australii, a inżynierowie i projektanci Forda współpracowali z klientami z całego świata, nad stworzeniem tego modelu.

Tomasz Gorazdowski ma Rangera w wersji Wildtrak, która jest najczęściej wybieraną odmianą tego modelu w Polsce. Pod maską pickupa pracuje jednostka 2.0 EcoBlue o mocy 205 KM i 500 Nm maksymalnego obrotowego. Napęd przekazywany jest za pomocą 10-biegowej automatycznej skrzyni biegów.

Jak podkreślano w komunikacie prasowym, Ranger Wildtrak oferuje wyjątkowe właściwości terenowe, które na pewno przydadzą się podczas wyprawy dookoła Australii. Samochód wyposażony jest w zaawansowany system napędu na cztery koła e-4WD z możliwością manualnego i automatycznego sterowania napędami. Posiada także elektroniczną blokadę tylnego mechanizmu różnicowego oraz dodatkowe ustawienia związane z jazdą terenową. W terenie przyda się osłona pod silnikiem i skrzynią rozdzielczą, będąca w Wildtraku standardem, podobnie jak osłona zbiornika paliwa. Ranger Wildtrak w standardzie jest wyposażony w rozbudowaną gamę systemów wspomagających kierowcę. Obejmuje ona m.in. system zapobiegania kolizjom z funkcją automatycznego hamowania i wspomagania ominięcia przeszkody Pre Collision Assist, system rozpoznawania znaków drogowych Traffic Sign Recoginition, inteligentny ogranicznik prędkości działający w oparciu o odczytane znaki drogowe, system kontroli pasa ruchu czy adaptacyjny tempomat.

Przeleciała pół świata dla Igi Świątek! Niezwykła podróż kibicki z Tajwanu do Polski