Ukradł Oscara najlepszej aktorce, a chwilę później wpadł przez głupotę. Ta historia rozegrała się po gali wreczenia najważniejszych nagród branży filmowej. Ofiarą była oczywiście Frances McDormand, która statuetkę otrzymała za rolę w filmie Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri. Aktorka którtko cieszyła sie złotym posążkiem. Na imprezie dla laureatów, został on bowiem skradziony! Na szczęście szybko wrócił do właścicielki. Nic w tym dziwnego, bo zachowanie złodzieja nie było zbyt rozsądne.
Kształt wody - o czym jest najlepszy film 2018 roku?
Złodziej chwaliłs się "swoim" Oscarem
Podczas Balu zorganizowanego dla laureatów nagród, złodziej ukradł Oscara najlepszej aktorce. Czemu to zrobił? Jak się okazało, chciał się pochwalić w mediach społecznościowych. Złodziejem okazał się Terry Bryant - jeden z filmowców obecnych na imprezie. Chodził po sali z Oscarem McDormand w ręku twierdząc, że dostał go za muzykę do filmu. Na dodatek, wszystko transmitował na Facebooku.
Złote Maliny 2018: Grey nie okazał się najgorszy! Kto zwyciężył?
Zatrzymany pod zarzutem kradzieży
Wkrótce, jeden z fotografów obecnych na balu odebrał Bryantowi statuetkę i oddał ją Frances McDormand. Aktorka okazała się wyrozumiała. Przekonała ochronę, by puszczono złodzieja wolno. Mimo to, tego samego dnia, policja zatrzymała go pod zarzutem kradzieży.