Ślub od pierwszego wejrzenia

"Ślub od pierwszego wejrzenia 9" odc 4. Zdradzamy, co się wydarzy! Marcin kręci nosem. Kinga nie jest w jego typie

2023-09-22 8:57

W internecie można już obejrzeć 4. odcinek programu "Ślub od pierwszego wejrzenia 9". Co się w nim wydarzyło? Uczestnicy są już po ślubach, a teraz mieli okazję się bliżej poznać podczas wesel. Na razie tylko relacja Marcina i Kingi nie zapowiada się obiecująco. Mężczyzna trzyma małżonkę na dystans i wydaje się, że już spisał na straty ten związek.

Spis treści

  1. "Ślub od pierwszego wejrzenia 9": Kinga i Marcin
  2. "Ślub od pierwszego wejrzenia 9": Kornelia i Marek
  3. "Ślub od pierwszego wejrzenia 9": Magda i Krzysztof

4. odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia 9" we wtorek, 26 września, o godz. 21:35 w TVN

Oto, co wydarzyło się w 4. odcinku 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". W tekście poniżej znajdziesz spoilery z odcinka, który zostanie pokazany w telewizji za tydzień.

"Ślub od pierwszego wejrzenia 9": Kinga i Marcin

Kinga i Marcin z niecierpliwością wyczekiwali dnia, który ma odmienić ich życie, ale gdy po raz pierwszy się zobaczyli, tylko Kinga była zadowolona z pracy ekspertek. Marcin bez ogródek stwierdził, że "nie obkręcił by się za swoją żoną na ulicy". Przed weselem para zamieniła ze sobą kilka zdań. Gdy Kinga zapytała Marcina, czy sam się zgłosił do programu, ten potwierdził i odparł:

"Myślałem, że to będzie dobra decyzja". Ona od razu to wyłapała. "Myślałeś, już tak nie myślisz?" - zapytała. Podczas sesji zdjęciowej Marcin znów dał do zrozumienia, że nie jest zachwycony Kingą: "Może z czasem jakaś delikatna bliskość może tak, ale jakaś większa, no to nie".

Przyjaciel Marcina zdobył się na szczere wyznanie. "W pierwszej chwili myślałem, że on jest zadowolony, ale tak pod koniec, coś mi dawało takie sygnały, że coś może być nie tak". Marcin w rozmowie ze świadkiem stwierdził, że "nie wie", czy żona mu się podoba. "Pojawiają się wątpliwości, czy to na pewno jest to" – wyznał Marcin przed kamerą. "Fajna dziewczyna, ale nie miałem takiego wow" – tłumaczył w rozmowie z kolegami.

"Ślub od pierwszego wejrzenia 9": Kornelia i Marek

Ta para brała ślub w śnieżycy – oboje byli sobą zachwyceni, choć Marek podczas pierwszego pocałunku czuł się lekko zakłopotany. "Podczas ceremonii nie było włączonego ciepła i dlatego było zimno". Para wyszła z inicjatywą i poprosiła o zmianę lokalu, ale osoby z obsługi zapewniały, że zaraz w namiocie zrobi się cieplej. Kornelia i Marek doglądali w tym czasie wspólnie gości i dbali o to, by wszyscy dobrze się czuli.

Widać, że para świetnie się ze sobą dogaduje. Marek podczas wesela był rozpromieniony i cały czas opiekował się żoną. "Lepiej sobie nie mogłam wymarzyć tego ślubu" - wyznała Kornelia.

Nie sądziłem, że może być tak naturalnie. Zawsze byłem przyzwyczajony, że wszystko było pod jakimś dyktandem, a tu się wszystko dzieje naturalnie. To jest dla mnie totalnie coś... niebywałego - ocenił Marek.

"Ślub od pierwszego wejrzenia 9": Magda i Krzysztof

Magdalena spodobała się Krzysztofowi od pierwszego wejrzenia. Krzysztof zapewniał jej mamę, że "zadba o córkę". Jego przyjaciółka wyraziła przekonanie, że "im się uda". Dziewczyna wspomniała jednak, że Krzysztof ma tendencję do zamykania się w sobie. "Że będzie twierdził, że jest za dobrze, że coś jest nie tak".

Przed kamerą Krzysztof potwierdził, że Magda bardzo mu się podoba. W pewnym momencie między parą wywiązała się rozmowa na temat wiary i kościoła. Na jaw wyszło, że oboje są bardzo ezoteryczni, a tarot i wahadełko nie są im obce.

Lubię sobie powróżyć – zaczęła Magdalena

Jezuuu, kocham to! – wyznał Krzysztof.

Wiesz, że nie znałam żadnego facety, który te rzeczy i w ogóle – zachwycała się Magda.

CZYTAJ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Uczestnicy przeszli metamorfozy. Dziś byście ich nie poznali!

Magda czuje, że ma stara duszę i cieszy się, że dobrano jej starszego faceta. Świeżo upieczony mąż podczas wesele obdarował ją kwiatami i małym upominkiem.

QUIZ PRL: Co pamiętasz o tych cudeńkach z PRL-u?
Pytanie 1 z 9
Najpopoularniejszy elektryczny „ogrzewacz do pomieszczeń firmy „Farel” zwany Farelką, był: