Ku rozczarowaniu fanów, jeden z najpopularniejszych polskich sitcomów - "Świat według Kiepskich" - przestał być produkowany w 2021 roku. Nadawany od końca lat 90. serial podbił serca telewidzów, którzy wciąż pamiętają wiele kultowych scen z udziałem bohaterów zamieszkujących wrocławską kamienicę. Czy po latach grająca Paździochową aktorka Renata Pałys odczuwa, że ma łatkę Heleny Paździoch? Wyjaśniła.
Renata Pałys nie narzeka na brak pracy
W rozmowie z serwisem "Plejada" 69-letnia aktorka wyjawiła, że mimo że nie pracuje bardzo dużo na planach nagraniowych czy w teatrach, to jednak ma na co dzień wiele obowiązków. Przy okazji różnych zawodowych zobowiązań i wydarzeń medialnych widuje się z kolegami z planu "Świata według Kiepskich", jednak jak podkreśla - wielu z nich już zmarło, a pozostali "nie spijają sobie z dzióbków".
"Gdybym była samotną kobietą, to byłoby może mi żal, że mało gram, ale nie narzekam. Mimo że nie gram, to jestem bardzo zajętym człowiekiem i ciągle jestem w niedoczasie, mam bardzo dużo różnych dziwnych obowiązków i jest świetnie" - wyjawiła.
ZOBACZ TEŻ: Zamknęli influencerów w więzieniu. Szykuje się męska "Królowa przetrwania"?
Łatka Paździochowej? "Miałam wielkie szczęście"
Zapytana o wiązanie jej przede wszystkim z rolą żony Mariana Paździocha, Pałys wyjawiła, że nie przeszkadza jej owa łatka, a wielu innych aktorów mogłoby pozazdrościć tak trwale zapamiętanej roli. Dodała też, że w "Świecie według Kiepskich" miała okazję współpracować z wieloma utalentowanymi osobami, o czym jako studentka aktorstwa mogła jedynie pomarzyć.
"Nie przeszkadza mi w ogóle. Wielu aktorów nie ma nawet tej jednej roli. Miałam naprawdę wielkie szczęście, że udało mi się zagrać taką rolę. Przez nasz serial przewinęło się tylu znakomitych aktorów... Studiując w szkole teatralnej, w ogóle nie przychodziło mi do głowy, że mogę kiedykolwiek z kimś tak ważnym zagrać" - powiedziała.