Spis treści
Historia rodziny Artura, Justyny i ich syna Bartka to opowieść o tym, jak w jednej chwili można stracić efekty całego życia. Zgodnie z relacjami, ich mieszkanie zostało niemal doszczętnie zniszczone przez pożar. Kiedy rodzina wróciła na miejsce, ogień strawił już większość ich rzeczy, pozostawiając jedynie zgliszcza i poczucie beznadziei. Był to moment krytyczny, w którym oprócz materialnej straty, pojawiło się ogromne zmartwienie o los ich czworonożnego członka rodziny – suczki Abi. Nowy odcinek programu „Nasz nowy dom”, który zostanie wyemitowany w czwartek 25 września. Widzowie poznają szczegóły tej wstrząsającej sytuacji, która wymusiła na rodzinie walkę o powrót do normalności w wyjątkowo trudnych warunkach.
Czworonożny przyjaciel ukryty w płomieniach
Gdy strażacy opanowali pożar, w zniszczonym mieszkaniu odnaleziono Abi. Okazało się, że przerażona suczka schowała się w rogu za wersalką. Niestety, w wyniku ekspozycji na dym i wysoką temperaturę, doznała poparzeń wewnętrznych. Funkcjonariusze wynieśli psa na zewnątrz. W tym momencie doszło do wstrząsającego zwrotu akcji – Abi, która w pożarze ucierpiała najmocniej, przestała oddychać.
Bohaterska reanimacja
Los psa był w rękach służb i właściciela. Pan Artur, wspierany przez strażaków, natychmiast rozpoczął reanimację Abi.
Schowała się w rogu za wersalką i tak doznała poparzeń wewnątrz. No ale znaleźli ją, wynieśli mi strażacy na dwór, to była nieprzytomna i przestała oddychać. Ja ją zacząłem reanimować.
- słyszymy w programie.
Ta heroiczna i natychmiastowa reakcja okazała się kluczowa. Dzięki wspólnemu wysiłkowi i determinacji, udało się przywrócić Abi do życia.
Mieszkanie u znajomych i kosztowny remont
Po pożarze rodzina straciła możliwość zamieszkania we własnym lokum. Tymczasowo zajęli mieszkanie udostępnione przez znajomą. Jednocześnie podjęli się ciężkiej pracy przy remoncie spalonego mieszkania. Zadanie to jest wyjątkowo trudne nie tylko pod kątem fizycznym, ale i psychicznym, gdyż każde wejście do zniszczonego domu budzi traumatyczne wspomnienia. Niestety, z uwagi na skromne zarobki pani Justyny i pana Artura, postęp prac był bardzo powolny, pomimo wsparcia lokalnej społeczności. Rodzina znalazła się w głębokiej frustracji, czując, że bez znaczącej pomocy, zakończenie remontu jest poza ich zasięgiem.
Ekipa „Nasz nowy dom” wkracza do akcji
W tym krytycznym momencie do historii rodziny wkroczyła ekipa programu „Nasz nowy dom”. Program, znany z ratowania rodzin w trudnej sytuacji, podjął się wyzwania, oferując państwu Arturowi i Justynie szansę na szybki i kompleksowy remont ich zniszczonego domu. Jest to dla nich nie tylko wsparcie finansowe, ale przede wszystkim nadzieja na powrót do normalności w bezpiecznych i godnych warunkach.