Krime Story. Love Story to komedia w reżyserii Michała Węgrzyna, którą będzie można oglądać na wielkim ekranie od 11 lutego 2022 roku. Film opowiada o dwóch kolegach (Krime i Wajcha), którzy dostają propozycję zarobienia naprawdę dużych pieniędzy. Planują, że będzie to ich ostatni nielegalny "skok", który ustawi ich już na całe życie. "Życie" jednak napisze dla nich zupełnie inny scenariusz. Człowiek, na którego dostają zlecenie okaże się ojcem dziewczyny, dla której główny bohater kompletnie straci głowę. Miłość skomplikuje wszystko i nawet taki facet jak Krime, którego nie usidliła wcześniej żadna kobieta, będzie musiał wybrać co jest dla niego najcenniejsze i najważniejsze w życiu. Jeżeli ten opis nie przekonuje was, aby wybrać się do kina, to przedstawiamy 5 powodów, dla których warto to zrobić.
1. Prawdziwe wydarzenia w filmie
Historia w filmie inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami, które zostały opisane w książce rapera Marcina „Kali” Gutkowskiego. Raper twierdzi, że opisał prawdziwą historię, która do tej pory nie została rozwikłania ani przez policję, ani przez żadne inne służby.
2. Ekranizacja bestellerowej powieści
Książka „Krime Story” Marcina Gutowskiego przyjęła się bardzo dobrze przez polskich czytelników. Debiutancka powieść okazała się bestsellerem, który sprzedał się w ponad 50 tyś. egzemplarzy. Po wyczerpaniu nakładu, książka okazała się białym krukiem, którego cena na aukcjach internetowych potrafiła przekroczyć nawet 1000 zł. Warto zobaczyć film i przekonać się na własne oczy, jak twórcy przedstawili książkową wizję rapera na wielkim ekranie.
3. Gwiazdorska obsada
Na zwiastunie można zauważyć, że w filmie pojawi się Wiktoria Gąsiewska, Cezary Łukaszewicz, Michał Koterski, czy Małgorzata Kożuchowska. Nie zabraknie również Cezarego Żaka, Jana Frycza i rapera Vienio. Dla takich nazwisk na pewno warto wybrać się do kina!
4. Reżyseria
„Krime Story. Love Story” reżyseruje Michał Węgrzyn, którego widzowie mogą kojarzyć z popularnej produkcji „Proceder” - która porusza historię rapera Tomasza Chady. Doświadczenie za kamerą na pewno pomogło twórcy w realizacji zdjęć do gangsterskiej komedii. Wszyscy widzowie są ciekawi, jak poradził sobie przy kolejnym głośnym tytule. Przekonamy się na kinowej sali już 11 lutego 2022.
5. Bo to może być po prostu dobry film
Historia przedstawiona w książce, może idealnie się sprawdzić również na ekranie. Zapewne twórcy nie przeniosą wydarzeń 1 do 1, ale prawdziwe sytuacje, które miały miejsce w powieści rapera, mogą być ciekawym tłem dla opowiedzenia niebanalnej historii. Producent Janusz Iwanowski sam nie wierzył, że dzieci z szanowanych rodzin potrafią żyć w taki sposób, jak opisuje Kali. „Krime Story. Love Story” może tak samo jak producenta, zaskoczyć również polskich widzów.
