Kler zostanie najbardziej dochodowym filmem w historii polskiego kina? Ile ma szansę zarobić kontrowersyjny obraz Smarzowskiego? Emocje wokół tej produkcji nie gasną i prawdopodobnie będzie o nim głośno jeszcze bardzo długo po oficjalnej premierze. A to, jak wiadomo, dodatkowa - i to darmowa - promocja dla filmu.
KLER: premiera, obsada, zwiastun. O czym jest nowy film Wojciecha Smarzowskiego?
Kler najbardziej kasowym polskim filmem?
To, że o tym filmie w naszym kraju będzie mówiło się bardzo dużo, było wiadome już od momentu, gdy reżyser ogłosił pracę nad Klerem. Tematyka kościoła wzbudza w Polsce zawsze ogromne emocje, dlatego o Klerze wypowiadają się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tego filmu. A to dla tej produkcji tylko dodatkowa promocja. Można śmiało stwierdzić, że zainteresowanie Klerem w mediach jest jeszcze większe niż np. Botoksem Patryka Vegi. Mimo że Botoks również poruszał kontrowersyjną tematykę i pokazywał konkretne - lekarskie - środowisko w bardzo negatywnym świetle.
Kler - ile może zarobić?
Jak zauważył serwis money.pl, Kino Świat, firma, która zajmuje się dystrybucją Kleru, ma na swoim koncie promocję kilku filmów, które w Polsce zarobiły najwięcej. Należą do nich np. druga i trzecia część Listów do M., Pitbull. Niebezpieczne kobiety czy wspomniany wcześniej Botoks. Przychody z Botoksu to kwota rzędu niemal 49 mln, a z Listów do M. 3 - ponad 65 mln zł. Można więc założyć, że przychody z Kleru będa równie wysokie, zwłaszcza że w wielu warszawskich kinach w dniu premiery, czyli 28 września, nie można dostać biletów na żaden seans.