Raymond Maufraisto francuski dziennikarz i pasjonat podróżowania. Mija właśnie 75 lat od kiedy zaginął bez wieści podczas samotnej podróży przez dżunglę rozpoczętej w roku 1947 na trasie Gujana Francuska - Belém w Brazylii. Pozostał po nim tylko dziennik, a ostatnia notatka opatrzona została datą 13 stycznia 1950. Po jego śmierci wydano we Francji dwie książki - Aventures au Matto-Grosso i Aventures en Guyane. Na podstawie jego historii nakręcony został film ,,Zielone Piekło".
Celem wyprawy miał być ukryty masyw górski Tumuc-Humac, gdzie Maufraisto chciał spotkać ,,trzy plemiona ludożerców, a także członków innych 51 dzikich plemion, które zaginęły bez wieści ponad 60 lat temu." Trasa wiodła przez 700 kilometrów niezbadanej dżungli. To jednak nie powstrzymało młodego podróżnika.
Raymond Maufraisto - zagadka, której nigdy nie rozwiążemy
Najprawdopodobniej już nigdy nie dowiemy się, co stało się z młodym francuskim podróżnikiem. Wśród liczny pogłosek znalazła się i ta, że Maufraisto miał posiadać mapę, na której oznaczono gdzie Inkowie ukryli część swojego skarbu. To właśnie miało być jedną z przyczyn, która popchnęła go do tak ryzykownej wyprawy. Nie dawano mu nawet jednej szansy na tysiąc. W 1952 roku, ojciec Maufraisa, Edgar, zaczął szukać swojego syna. Poddał się dopiero po wielu latach i 18 wyprawach w głąb dżungli. Podejrzewano, że podróżnik mógł paść ofiarą Indian z rejonu rzeki Oyapock. W pustym obozowisku, które po sobie zostawił znaleziono tylko kilka rzeczy osobistych i notes.