Wybory 2025

Wybory prezydenckie 2025. Polacy głosują na całym świecie. Za granicą zarejestrowało się pół miliona osób [ZDJĘCIA]

2025-05-18 13:31

Lokale wyborcze w Polsce otwarto o godzinie 7 rano. Dużo wcześniej do głosowania przystąpiła część Polonii. W niektórych miejscach na świecie wybory rozpoczęły się w sobotę, o godzinie 12 czasu polskiego. Najwięcej Polaków zarejestrowało się w lokalach w Wielkiej Brytanii. Zobaczcie jak głosowała Polonia.

Wybory prezydenckie 2025. Polacy głosują na całym świecie

W Argentynie, Brazylii i na wschodzie Kanady głosowanie w wyborach na prezydenta RP rozpoczęło się już o godz. 12 czasu polskiego, w sobotę. Tego dnia głosować mogli również Polacy przebywający w innych krajach Ameryki Północnej i Południowej. W sobotę, od 13 czasu polskiego do 6 rano w niedzielę głosowała Polonia w Stanach Zjednoczonych. Chętnych do udziału w wyborach nie brakuje również w całej Europie. W trakcie tegorocznych wyborów prezydenckich Polonia pierwszy raz może zagłosować na Wyspach Owczych. Od samego rana można było zaobserwować spore zainteresowanie w Norwegii. O godzinie 7, przed konsulatem w Oslo stało ponad 100 osób.

Chcieliśmy uniknąć kilkugodzinnego oczekiwania, które pamiętamy z wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Głosowaliśmy wówczas w komisji w polskiej ambasadzie, ale na wejście do budynku musieliśmy czekać pięć godzin - powiedziała PAP Renata, która z Katowic do Norwegii przeprowadziła się 15 lat temu.

Mobilizacja za granicą. Wziąć udział w wyborach planuje ponad pół miliona Polaków

Poza granicami Polski wziąć udział w wyborach planuje ponad 509 tysięcy wyborców. Dla Polonii na całym świecie przygotowano 511 obwodów wyborczych. Najwięcej Polaków zarejestrowało się w Wielkiej Brytanii, ponad 135 tysięcy osób. To o ponad 5 tys. więcej niż w poprzednim głosowaniu w 2020 r. Jest to rekordowa liczba polskich wyborców poza granicami kraju, w skali całego świat. Zainteresowanie wyborami spadło w Chicago. W mieście, gdzie żyje największa polska Polonia zarejestrowano nieco ponad 43 tys. osób. Więcej wyborców głosowało na terenie całego stanu Illinois.

Chcę sama decydować o mojej ojczyźnie, dlatego wzięłam udział w wyborach. W grudniu wracam do Polski, po trzech latach życia w Londynie, dlatego to dla mnie ważne - powiedziała Anna w rozmowie z PAP.