Tragiczny finał zlotu motoryzacyjnego
Do strzelaniny doszło około godziny 22:30 czasu lokalnego (4:30 czasu polskiego) w jednym z największych parków miejskich w Stanach Zjednoczonych – Fairmount Park. Według informacji przekazanych przez miejscową policję, wśród poszkodowanych znajduje się ośmiu dorosłych i co najmniej dwoje nieletnich. W wyniku zamieszania jedna osoba została również potrącona przez samochód.
Stacja WPVI, lokalny oddział ABC News, poinformowała, że w momencie wybuchu przemocy w parku trwał nieformalny zlot miłośników motoryzacji. To właśnie po jego zakończeniu padły pierwsze strzały. Wciąż nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną incydentu.
Policja na miejscu, śledztwo trwa
Na miejscu zdarzenia szybko pojawiły się liczne patrole policyjne. Lokalna telewizja pokazała ujęcia z powietrza, na których widać dziesiątki funkcjonariuszy i rozległy teren parku odgrodzony taśmami. Śledczy intensywnie poszukują śladów i dowodów, które pomogłyby wyjaśnić przebieg i motyw strzelaniny.
Jak dotąd policja nie podała informacji o zatrzymaniach ani nie ujawniła, kto mógł być sprawcą ataku. Motywy pozostają nieznane, a mieszkańcy miasta pozostają w niepokoju.
Kolejna strzelanina w ciągu 24 godzin
Zaledwie dzień wcześniej, w niedzielę, do podobnej tragedii doszło w miejscowości Little River w Karolinie Południowej. Tam również miała miejsce masowa strzelanina, w wyniku której co najmniej 11 osób trafiło do szpitala. Część rannych miała dotrzeć do placówek medycznych na własną rękę, co sugeruje, że rzeczywista liczba ofiar może być większa.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP