Uroczysty wpis podczas konferencji w Indiach
Decyzja zapadła w trakcie konferencji UNESCO odbywającej się w New Delhi, gdzie delegacje państw przedstawiały swoje propozycje wpisów na prestiżową listę. Włączenie polskiego plecionkarstwa oznacza, że ta tradycja została uznana za wartościową nie tylko lokalnie, ale również w wymiarze globalnym.
W komunikacie opublikowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podkreślono, że to wydarzenie otwiera nowe perspektywy:
— Wpis plecionkarstwa na listę UNESCO to szansa na rozwój tego unikalnego rękodzieła poprzez warsztaty, wystawy i projekty edukacyjne, które pozwolą młodszym pokoleniom odkrywać jego bogactwo i zapewnią międzypokoleniowy przekaz tej tradycji.
Wojciech Świątkowski, prezes Stowarzyszenia Polskich Plecionkarzy, zwrócił uwagę, że decyzja UNESCO ma ogromne znaczenie dla osób, które na co dzień zajmują się tą sztuką. — To ogromne wyróżnienie dla całej społeczności, która od lat kultywuje tę tradycję. To potwierdzenie, że praca wykonywana w warsztatach w całej Polsce ma znaczenie globalne. Tradycja, która powstaje w naszych dłoniach, jest częścią światowego dziedzictwa.
Plecionkarstwo – wielowiekowa polska tradycja
Sztuka wyplatania na ziemiach polskich rozwijała się przez stulecia. Plecionkarze od zawsze korzystali z naturalnych surowców dostępnych w najbliższym otoczeniu — traw, słomy, a także korzeni sosny i jałowca. Najważniejszym i najbardziej cenionym materiałem pozostała jednak wiklina, która obecnie stanowi około 90 procent wykorzystywanych surowców.
W dawnej Polsce szczególną popularnością cieszyła się samołówka — znana również jako więcierz lub wiersza — służąca przede wszystkim jako narzędzie rybackie. Rozwój rzemiosła wspierały kolejne fale osadnicze, zwłaszcza w okresie od średniowiecza do połowy XIX wieku. Duże znaczenie miała działalność osadników olenderskich, którzy wprowadzali nowe techniki pracy.
Od drugiej połowy XIX wieku na rozwój plecionkarstwa znacząco wpływało szkolnictwo zawodowe. Placówki w Galicji, Wielkopolsce i na Mazowszu nie tylko pielęgnowały tradycję, ale też nadawały jej nowy kierunek. Ta ciągłość edukacyjna jest widoczna do dziś.
Jednym z niewielu miejsc w Polsce, gdzie nadal można zdobyć formalne kwalifikacje w zawodzie koszykarza-plecionkarza, jest Zespół Szkół i Placówek Oświatowych Województwa Łódzkiego w Łowiczu. Od 2014 roku prowadzi on kursy zawodowe, dzięki którym kolejne pokolenia mogą uczyć się tradycyjnych technik.
Polskie plecionkarstwo wobec współczesnych wyzwań
Choć media społecznościowe ujednolicają wzornictwo na całym świecie i nie pozostają bez wpływu na rękodzieło, to w polskim plecionkarstwie wciąż zachowuje się charakterystyczny element: przewaga wikliny. To właśnie ten materiał — głęboko osadzony w lokalnej tradycji — stanowi o wyjątkowości polskiego stylu.
Polskie plecionkarstwo dołączyło do grona sześciu innych tradycji wpisanych wcześniej na Listę Reprezentatywną: szopkarstwa krakowskiego, kultury bartniczej, sokolnictwa, tworzenia dywanów kwiatowych na Boże Ciało, flisactwa oraz poloneza — jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich tańców.
