Ukraiński burger w McDonald's! Jaki jest skład i cena hamburgera?

Ukraiński Burger w McDonald’s – skład i cena

Dotychczas taki burger był dostępny jedynie na terenie Ukrainy, jednak w ramach wsparcia dla objętego wojną kraju od 27 kwietnia można ją kupić również w Polsce. Jak burger może pomóc ludziom na Ukrainie? Zasada działania programu jest bardzo prosta. Część dochodu ze sprzedaży każdej zakupionej kanapki będzie przekazywana na pomoc humanitarną.

"Chcemy, by w naszych restauracjach każdy mógł poczuć się jak u siebie, a nasze drzwi są otwarte dla wszystkich. Dlatego czasowo w menu McDonald's pojawia się Ukraiński Burger, który do tej pory był dostępny w McDonald's Ukraina" – możemy przeczytać na oficjalnej stronie McDonald’s.

"Wprowadzamy go do oferty, by umożliwić wsparcie organizacji niosących pomoc potrzebującym. 3 zł z każdego burgera przekażemy na pomoc humanitarną w Ukrainie" – czytamy dalej.

Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup paczek z żywnością i środkami higienicznymi, przygotowanymi według listy i wytycznych lokalnych władz w Kijowie.

Ukraiński burger składa się z ciemnej bułki pszennej, kurczaka w złocistej panierce chrupiącego bekonu, topionego sera cheddar, pomidora, sałaty oraz mieszanki sosów czosnkowego i musztardowego.Ukraiński Burger jest dostępny w lokalach i w dostawie. Nowa kanapka będzie w sprzedaży do wyczerpania zapasów i kosztuje 15,70 zł.

Na początku rosyjskiej agresji na Ukrainę McDonald’s był mocno krytykowany za działanie na rynku rosyjskim podczas trwających w Ukrainie działań zbrojnych. W odpowiedzi na zarzuty internautów przedsiębiorstwo zamknęło wszystkie swoje lokale na terenie Rosji. Zamknięcie tych lokali wywołało istną panikę wśród Rosjan, którzy masowo zaczęli gromadzić zapasy swoich ulubionych kanapek. W ostatnich dniach działalności w Rosji przed restauracjami zobaczyć można było rekordowo długie kolejki.

W odpowiedzi na zamknięcie lokali, władze rosyjskie zapowiedziały wprowadzenie krajowego odpowiednika. Rosyjskie burgery będzie sprzedawać sieć Wujek Wania. Jeśli nie widzieliście jeszcze ich projektu logo, to koniecznie sprawdźcie w artykule poniżej.