Trump spotkał się z Zełenskim w Białym Domu. Rozmowy pełne komplementów, ale bez przełomu

Silna reprezentacja u boku Zełenskiego

Spotkanie w Waszyngtonie zorganizowano tuż po wizycie Władimira Putina na Alasce. Obecność licznych europejskich przywódców miała zapobiec powtórce z lutego, gdy Zełenski został potraktowany przez Trumpa z wyraźnym dystansem. Tym razem Ukraińcowi towarzyszyli m.in. Emmanuel Macron, Friedrich Merz, Keir Starmer, Giorgia Meloni, Alexander Stubb, Ursula von der Leyen oraz Mark Rutte.

Europejscy politycy, zdaniem komentatorów, chcieli nie tylko wesprzeć Zełenskiego, ale także przekonać Trumpa, że jedność Zachodu pozostaje niepodważalna. Symboliczny był fakt, że po raz pierwszy w rozmowach tego formatu uczestniczyło tak szerokie grono liderów.

Komplementy i obietnice bezpieczeństwa

— To było najlepsze moje spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem — mówił Zełenski po rozmowach, podkreślając wyjątkowo dobrą atmosferę. Trump tym razem nie krytykował Ukraińca, lecz żartował i chwalił europejskich gości.

Ważniejszy od uprzejmości był jednak temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Trump zadeklarował, że Stany Zjednoczone są gotowe je współtworzyć. — To przełom — ocenił sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Prezydent USA dodał nawet, że Putin zgodził się na takie gwarancje. Macron przypomniał natomiast, że ich podstawą musi być silna i dobrze uzbrojona armia ukraińska.

Zełenski zaznaczył, że konkretne rozwiązania mają pojawić się w najbliższych tygodniach. Zgodnie z jego koncepcją każde z państw koalicji chętnych miałoby oferować pomoc w wybranym obszarze — od obecności wojskowej, przez wsparcie wywiadowcze, aż po finansowanie produkcji zbrojeniowej.

Zakupy broni i telefon do Putina

W tle rozmów pojawiły się nieoficjalne doniesienia „Financial Times”. Według gazety Kijów miał zaproponować Trumpowi umowę wartą 100 mld dolarów na zakup amerykańskiej broni, finansowaną przez państwa europejskie. Dodatkowo omawiano kontrakt o wartości 50 mld dolarów na produkcję dronów.

Niespodzianką spotkania okazał się telefon Trumpa do Władimira Putina. Media informowały, że wykonał go w trakcie rozmów w Białym Domu, choć sam prezydent twierdził, że dopiero po ich zakończeniu. Kreml przekazał, że rozmowa trwała około 40 minut i dotyczyła wznowienia negocjacji delegacji Rosji i Ukrainy. Doradca Putina Jurij Uszakow zaznaczył jednak, że nie padły żadne deklaracje o bezpośrednim spotkaniu rosyjskiego i ukraińskiego prezydenta.

Trump zapewnił z kolei, że chce doprowadzić do rozmowy Zełenski–Putin w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Zełenski pozostawił otwartą formułę — może to być zarówno spotkanie dwustronne, jak i trójstronne, z udziałem USA.

Oprac. Marcin Paczkowski, źródło: Onet.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!