- Co najmniej 25 osób zginęło w Kenii, gdy autobus wiozący żałobników z pogrzebu przewrócił się i wpadł do rowu.
- Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zbliżając się z dużą prędkością do ronda.
- To już drugi tragiczny wypadek autobusowy w Kenii w ciągu dwóch dni, co budzi poważne obawy o bezpieczeństwo na drogach.
Co najmniej 25 osób poniosło śmierć w wyniku katastrofy drogowej w miejscowości Kisumu, na południowym zachodzie Kenii – poinformowała w piątek wieczorem tamtejsza policja drogowa. Autobus przewożący żałobników z pogrzebu przewrócił się i wpadł do rowu.
Utrata panowania nad pojazdem
Według relacji świadków oraz funkcjonariuszy, kierowca zbliżając się z dużą prędkością do ronda, stracił kontrolę nad pojazdem. Siła uderzenia spowodowała, że autobus przewrócił się, a następnie wpadł do przydrożnego rowu.
Wielu rannych w szpitalu
Służby ratunkowe przetransportowały 29 rannych osób do pobliskiego szpitala. Niestety, cztery z nich zmarły w placówce medycznej w wyniku odniesionych obrażeń.
Seria tragicznych zdarzeń na kenijskich drogach
To już drugi poważny wypadek autobusowy w Kenii w ciągu zaledwie dwóch dni. W czwartek w miejscowości Naivasha, w hrabstwie Nakuru, autobus wiozący 32 robotników zderzył się na przejeździe kolejowym z pociągiem towarowym. Tam również życie straciło dziewięć osób.
Kenijskie władze apelują o ostrożność na drogach, podkreślając, że nadmierna prędkość i nieprzestrzeganie zasad ruchu to wciąż główne przyczyny tragedii w transporcie publicznym.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP