Według Times of Israel wojsko izraelskie zakończyło działania ofensywne w samym mieście Gaza, ale kontynuuje operacje obronne w całej Strefie Gazy. Jak podano, wciąż prowadzone są „ataki powietrzne na źródła zagrożenia dla swoich sił”.
Izraelskie wojsko zaapelowało do Palestyńczyków, by nie wracali jeszcze do miasta Gaza i nie zbliżali się do izraelskich oddziałów. – Żołnierze nadal otaczają miasto Gaza i powrót tam jest bardzo niebezpieczny – ostrzegł rzecznik armii Awiczaj Adrai. Dodał, że obszar na północ od potoku Wadi Gaza pozostaje „niebezpieczną strefą walk”.
„Noc pełna przemocy”
Palestyńska obrona cywilna poinformowała, że miniona noc w Gazie była wyjątkowo brutalna. – Armia izraelska przeprowadziła dziesiątki ataków na miasto Gaza i inne miejsca w Strefie Gazy – przekazał rzecznik Mahmud Basal. Jak dodał, ekipy ratunkowe nie są w stanie dotrzeć do wszystkich poszkodowanych z powodu obecności czołgów i ciągłych bombardowań.
Szpital al-Maamadani w Gazie poinformował w sobotę rano o przewiezieniu ciał czterech osób oraz kilku rannych.
Decyzja o wstrzymaniu ofensywy zapadła w momencie, gdy trwają międzynarodowe dyskusje nad planem pokojowym prezydenta USA Donalda Trumpa. Propozycję zaakceptował premier Izraela Benjamin Netanjahu. Hamas ogłosił z kolei, że zgadza się na część ustaleń – m.in. uwolnienie izraelskich zakładników – ale inne punkty wymagają dalszych negocjacji.
Plan Trumpa zakłada trwałe zakończenie walk, wymianę zakładników i więźniów, zwiększenie pomocy humanitarnej oraz odbudowę Strefy Gazy. Wciąż jednak pozostają sporne kwestie, takie jak brak harmonogramu wycofania izraelskiej armii czy jedynie ogólna deklaracja dotycząca przyszłego państwa palestyńskiego.
Polecany artykuł: