Szef węgierskiego MSZ ostro krytykuje Polskę. "Nie tylko wypuściła terrorystę, ale wręcz go celebruje”

2025-10-17 21:05

Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto ostro skrytykował Polskę po decyzji sądu w Warszawie, który odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa – podejrzewanego o wysadzenie gazociągu Nord Stream 2. Na platformie X dyplomata napisał, że Polska „nie tylko wypuściła terrorystę, ale wręcz go celebruje”, odnosząc się w ten sposób do komentarza premiera Donalda Tuska, który pochwalił decyzję sądu.

Wołodymyr Żurawlow

i

Autor: PAP/Rafał Guz/ PAP

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto skomentował w piątek decyzję warszawskiego sądu, który odmówił ekstradycji Ukraińca Wołodymyra Żurawlowa, poszukiwanego przez Niemcy w związku z podejrzeniem o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream 2.

„Skandaliczne: według Polski, jeśli nie podoba ci się jakaś infrastruktura w Europie, możesz ją wysadzić. Polska nie tylko wypuściła terrorystę, ale wręcz go celebruje. Tak właśnie wygląda europejska praworządność” – napisał Szijjarto w poście na platformie X.

Swoje słowa odniósł do wcześniejszego wpisu Donalda Tuska, który nazwał decyzję polskiego sądu „słuszną” i dodał, że „sprawa została zamknięta”. Premier podkreślił wcześniej, że w interesie Polski nie leży przekazywanie podejrzanego w ręce innego państwa, zwłaszcza w kontekście politycznym i militarnym wojny w Ukrainie.

Sąd nie wydał Wołodymyra Żurawowa w ręce władz niemieckich

Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił w piątek nie wydać Żurawlowa władzom Niemiec. Jednocześnie uchylił tymczasowy areszt i nakazał natychmiastowe zwolnienie mężczyzny.

Żurawlow był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania wydanym przez niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe. Niemcy zarzucają mu sabotaż konstytucyjny i zniszczenie infrastruktury energetycznej – gazociągu Nord Stream. Mężczyznę zatrzymano w Polsce pod koniec września.

W uzasadnieniu decyzji sędzia Dariusz Łubowski podkreślił, że w aktach nie ma twardych dowodów winy, a niemiecka strona przekazała jedynie „ogólne informacje”. Sąd uznał też, że wydanie Żurawlowa mogłoby naruszyć jego prawa ze względu na kontekst wojny rosyjsko-ukraińskiej.

Premier Tusk przypomniał, że to decyzja o budowie Nord Stream 2 – a nie jego zniszczenie – powinna być powodem wstydu w Europie.

Przypomnijmy, że do eksplozji trzech z czterech nitek Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło 26 września 2022 roku, kilka miesięcy po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 49-letni Żurawlow zaprzecza, jakoby miał związek z atakiem. Twierdzi, że w czasie incydentu przebywał na terytorium Ukrainy.

Wojna na Ukrainie to nie pierwszy haniebny wyczyn Putina. Wcześniej zdarzyło się to... Tysiące osób zginęło
Pytanie 1 z 10
Rosja czynnie zaangażowała się we wsparcie jednej ze stron konfliktu w czasie wojny o Górski Karabach. Między innymi przekazała dostawy broni warte prawie miliard dolarów:
Radio ESKA Google News