Szef NATO w Berlinie: "Jesteśmy kolejnym celem Rosji". Niemcy wzywają do zwiększenia presji

2025-12-11 15:27

Podczas spotkania w Berlinie szef niemieckiej dyplomacji Johann Wadephul i sekretarz generalny NATO Mark Rutte zgodnie wezwali do zintensyfikowania działań wobec Rosji. Rutte ostrzegł, że Sojusz musi być gotowy na konfrontację, a prezydent USA Donald Trump jest jedynym przywódcą, który może zmusić Władimira Putina do negocjacji.

Mark Rutte

i

Autor: EPA/ PAP
  • Szef niemieckiej dyplomacji Johann Wadephul i sekretarz generalny NATO Mark Rutte spotkali się w Berlinie, wzywając do zwiększenia presji na Rosję i podniesienia kosztów prowadzonej przez nią wojny.
  • Mark Rutte ostrzegł, że kraje Sojuszu są "kolejnym celem Rosji" i Moskwa może być gotowa do użycia siły militarnej przeciwko NATO w perspektywie najbliższych pięciu lat.
  • Zdaniem szefa NATO, Donald Trump jest jedynym przywódcą, który może zmusić Władimira Putina do negocjacji, a dalsze wspieranie Ukrainy jest kluczowe dla uniknięcia wyższych kosztów obrony w przyszłości.
  • Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.

Wadephul: Zwiększyć presję i koszty wojny dla Rosji

W czwartek w przedstawicielstwie Bawarii w Berlinie doszło do spotkania szefa niemieckiej dyplomacji Johanna Wadephula z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Niemiecki polityk podkreślił konieczność wywarcia większego nacisku na Moskwę przez kraje europejskie. "Jako Europejczycy musimy zwiększyć presję na Rosję; musimy dać do zrozumienia Moskwie, że koszty prowadzenia przez nią wojny będą tylko się zwiększać" – powiedział Wadephul.

Zwrócił on również uwagę na potrzebę zwiększenia wydatków na zbrojenia przez sojuszników w Europie. Odnosząc się do ewentualnych negocjacji pokojowych, szef niemieckiej dyplomacji stwierdził, że jak dotąd nie ma żadnych sygnałów wskazujących, by Rosja podchodziła do rozmów w sposób poważny i w dobrej wierze.

Rutte: Czas nie gra na naszą korzyść

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zaapelował do sojuszników o pilne zintensyfikowanie wysiłków obronnych. Ostrzegł, że bierność może doprowadzić do konfliktu na ogromną skalę. Jak przekazała agencja Reutera, celem jest zapobieżenie wojnie, która mogłaby „przybrać skalę porównywalną z tą, którą przeżyli nasi dziadkowie i pradziadkowie”.

Rutte podkreślił, że wielu nie docenia powagi sytuacji. „Zbyt wiele osób nie zdaje sobie sprawy z pilności chwili, a zbyt wielu uważa, że czas gra na naszą korzyść; trzeba działać już teraz” – powiedział w Berlinie.

"Jesteśmy kolejnym celem Rosji"

Szef NATO wprost wskazał na zagrożenie, jakie Rosja stanowi dla całego Sojuszu. „Jesteśmy kolejnym celem Rosji” – zaznaczył Rutte. Dodał, że Moskwa może być gotowa do użycia siły militarnej przeciwko NATO w perspektywie najbliższych pięciu lat. „Konflikt jest u naszych drzwi. Rosja ponownie sprowadziła wojnę do Europy i musimy być przygotowani” – stwierdził.

Mark Rutte odniósł się także do roli byłego prezydenta USA, podkreślając, że "prezydent USA Donald Trump jest jedynym przywódcą, który może zmusić Władimira Putina do negocjacji". Jednocześnie za kluczowe zadanie uznał dalsze wspieranie Ukrainy, ostrzegając, że niekorzystne dla Sojuszu zakończenie wojny będzie oznaczało w przyszłości wydatki na zbrojenia "nieporównywalnie wyższe od obecnych".

Radio ESKA Google News

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji "Szpejowisko 2.0" w siedzibie Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej w Zegrzu [GALERIA]

Przemysł zbrojeniowy jako koło zamachowe rozwoju regionu