- W środę 6 sierpnia doszło do strzelaniny w Fort Stewart w stanie Georgia.
- Pięciu żołnierzy zostało rannych i przewiezionych do szpitala, a napastnika zatrzymano po upływie ponad 30 minut.
- Motywy sprawcy pozostają nieznane, a śledztwo jest w toku.
Strzelanina w bazie wojskowej
W środę 6 sierpnia w bazie wojskowej Fort Stewart w stanie Georgia w USA doszło do strzelaniny, w wyniku której rannych zostało pięciu żołnierzy. Wojsko natychmiast zareagowało na zagrożenie, zamykając bazę oraz pobliskie szkoły. Według agencji AP zamknięto trzy szkoły, w których uczy się łącznie 1400 uczniów. Działania te miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim osobom przebywającym na terenie bazy i w jej okolicach.
Jak podano w komunikacie wojska, ranni żołnierze zostali przetransportowani do szpitala. Szczegółowe informacje na temat ich stanu zdrowia nie zostały ujawnione, poza tym, że odnieśli oni rany postrzałowe.
Napastnik został zatrzymany przez służby wojskowe po upływie nieco ponad pół godziny od pierwszych doniesień o strzelaninie. Wojsko zapewniło, że nie ma zagrożenia dla lokalnej społeczności.
Mimo zatrzymania sprawcy, motywy jego działania pozostają nieznane, a śledztwo w tej sprawie jest w toku.
Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, poinformowała, że o strzelaninie został powiadomiony prezydent USA Donald Trump.Fort Stewart, położony około 60 km na południowy zachód od Savannah, jest największą bazą wojskową w USA na wschód od rzeki Missisipi. Stacjonuje w niej 3 Dywizja Piechoty.
Źródło: PAP
Polecany artykuł:
