Rozmowy Trump-Zełenski z udziałem unijnych liderów w Waszyngtonie. Zabraknie reprezentanta Polski

2025-08-18 10:19

Oczy świata zwrócone są na Waszyngton, gdzie w poniedziałek wieczorem czasu polskiego dojdzie do spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, któremu towarzyszyć będą unijni liderzy, m.in. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz premier Włoch Giorgia Meloni. - Głos Polski jest widoczny i jest słyszalny w kontekście dzisiejszych rozmów, ale rzeczywiście dzisiaj w Waszyngtonie nie będzie przedstawiciela Polski - przyznał rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego.

Donald Trump, prezydent USA

i

Autor: EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL Donald Trump, prezydent USA
  • Prezydent USA Donald Trump spotyka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz europejskimi liderami, aby rozmawiać o pokoju z Rosją i gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy.
  • W spotkaniu uczestniczą m.in. przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte oraz przywódcy Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i Finlandii.
  • W Waszyngtonie nie będzie przedstawiciela Polski; prezydent Nawrocki ma odwiedzić Waszyngton 3 września.
  • Dlaczego Polska nie została zaproszona na to kluczowe spotkanie i co to oznacza dla jej pozycji w regionie?

Spotkanie Trump-Zełenski w Waszyngtonie - kiedy i o której godzinie? 

W poniedziałek prezydent USA Donald Trump spotka się w Białym Domu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i grupą przywódców krajów europejskich. Rozmowy mają dotyczyć negocjacji pokojowych z Rosją i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Jak podał Biały Dom, Trump przyjmie Zełenskiego w Białym Domu o godz. 13 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce), po czym dołączą do nich: przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, premier Włoch Giorgia Meloni oraz prezydent Finlandii Alexander Stubb. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Zełenski spotka się z europejskimi przywódcami przed wizytą w Białym Domu.

"Głos Polski jest widoczny i słyszalny"

O to, czy to strona amerykańska zdecydowała, że Polska nie będzie miała swojego reprezentanta podczas poniedziałkowych rozmów, rzecznik prezydenta pytany był w poniedziałek rano w Polsat News. - Nie zgodzę się z tym, że Polska nie reprezentuje stanowiska podczas rozmów, które dzisiaj odbywają się w Waszyngtonie - odparł Leśkiewicz. Jak przypomniał, prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z prezydentem Trumpem oraz liderami europejskimi tuż przed oraz tuż po spotkaniu Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem na Alasce.

- Głos Polski jest widoczny i jest słyszalny w kontekście dzisiejszych rozmów, ale rzeczywiście dzisiaj w Waszyngtonie nie będzie przedstawiciela Polski. Przede wszystkim te rozmowy będą toczyły się między prezydentem Trumpem a prezydentem Zełenskim - dodał Leśkiewicz, przypominając, że polski prezydent złoży wizytę w Waszyngtonie 3 września i „wówczas będzie rozmawiał z prezydentem Trumpem o kwestiach bezpieczeństwa, w tym także kwestiach związanych z Ukrainą”.

W takim samym tonie wypowiedział się w programie "Poranny Ring 7:50" szef kancelarii prezydenta, Zbigniew Bogucki: - Pan prezydent Karol Nawrocki ma wizytę w USA 3 września, za dwa tygodnie. To wizyta bardzo ważna, z szeroką agendą, oficjalna ale i robocza. Przedmiotem agendy będą sprawy bezpieczeństwa. Dopytany o poniedziałkowe spotkanie przyznał, że patrzą na to, co działo się na Alasce, to wiele się tam nie wydarzyło, choć było to spotkanie historycznie, ponieważ pierwszy raz od czasów agresji Rosji na Ukrainę, Władimir Putin spotkał się z przywódcą tzw. wolnego świata: - Ale nie podjęto tam kluczowych ustaleń ws. pokoju czy zakończenia wojny, a na razie jesteśmy jak mówi Rubio nie na granicy porozumienia - ocenił Bogucki.

O tym, że nikt z Polski nie będzie uczestniczył w spotkaniu liderów europejskich w Waszyngtonie, wcześniej na antenie Polsat News mówił też wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski. – Donald Trump zaprasza do Waszyngtonu, kogo chce. Nie zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego, premiera Donalda Tuska też nie – powiedział.

W poniedziałek po południu do spotkania w USA odniósł się prezydent Polski. - Jak wiemy, dzisiaj spotyka się format Koalicji chętnych, a w tej koalicji od dłuższego czasu to rząd reprezentuje Polskę. To pan prezydent Zełenski zapraszał tych liderów europejskich, którzy mają dzisiaj być w Waszyngtonie. A prezydent Polski jest (...) jedynym liderem państwa dzisiaj w Europie, który w bliskim horyzoncie już 3 września ma spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem - powiedział Karol Nawrocki podczas uroczystości powołania doradców w Pałacu Prezydenckim. Dodał, że podczas spotkania z Trumpem kwestie bezpieczeństwa i pokoju w Ukrainie „będą jednym z bardzo ważnych punktów”.

Trump: Zełenski może natychmiast zakończyć wojnę. Ukraina nie odzyska Krymu

Spotkanie Trump-Putin 

Swoje piątkowe spotkanie z Putinem Trump ocenił jako „konstruktywne”, ale po zakończonych rozmowach nie podano konkretnych uzgodnień. Trump zrelacjonował przebieg szczytu europejskim przywódcom podczas spotkania online; w rozmowie uczestniczył prezydent Zełenski, a Polskę reprezentował prezydent Karol Nawrocki.

W niedzielę z kolei doszło do spotkania „koalicji chętnych”, podczas którego Polskę reprezentował wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. W wideokonferencji udział wzięła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz liderzy państw europejskich – premierzy oraz prezydenci. Tematem rozmów miały być kolejne etapy rozmów pokojowych w sprawie wojny.

Nie milkną echa spotkania Trump-Putin