Pasażerowie utknęli na lotnisku w Chicago

i

Autor: internet / Wikimedia commons / fot. nadesłane

Pasażerowie utknęli na lotnisku w Chicago. Polacy drugą dobę czekają na lot bez żadnej opieki przewoźnika!

2022-12-10 16:50

O dramatycznej sytuacji Polaków, którzy od dwóch dni koczują na lotnisku w Chicago dowiedzieliśmy się od naszej słuchaczki. Z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że LOT już dwukrotnie odwołał planowany lot do Polski, nie zapewniając pasażerom żadnej opieki.

Pasażerowie utknęli na lotnisku w Chicago

Nawet kilkaset osób od dwóch dni nie może wrócić z Ameryki do Polski. Pasażerowie utknęli na lotnisku w Chicago. O problemach Polaków dowiedzieliśmy się od naszej słuchaczki, która przekazała nam informacje o dramatycznej sytuacji Polaków, którzy już drugi dzień koczują na amerykańskim lotnisku bez (jak twierdzi słuchaczka) żadnej pomocy ze strony przewoźnika.

 Jak relacjonuje nam słuchaczka - LOT już dwukrotnie odwołał rejs i "zostawił pasażerów samych sobie". Zirytowani zaistniałą sytuacją pasażerowie nieoficjalnie dowiedzieli się, że ich samolot jest uszkodzony i nie może wykonać lotu.

„Pierwszy lot został odwołany w środku nocy – po kilku godzinach oczekiwania” – przekazała naszej reporterce pani Alicja. Pierwszy lot miał się odbyć 8 grudnia, jednak był notorycznie przekładany, aż w końcu został odwołany. Pasażerom kazano przyjść na lot następnego dnia.

Dzień później sytuacja się powtórzyła: „Samolot nie odlatywał, a na lotnisku panował komunikacyjny chaos” - mówi pani Alicja. - „Nikt nic nie wiedział, nikt nic oficjalnie niczego nie mówił, nie było żadnej komunikacji, wszystkiego dowiadywaliśmy się pokątnie, nieoficjalnie” - dodaje. - „Usłyszeliśmy, że samolot musi mieć wymienioną jakąś część, a ona jest zamówiona i musi ją dostarczyć jakiś kurier”.

Ostatecznie lot został odwołany i pasażerom, jak relacjonuje nasza słuchaczka, nie powiedziano, co mają zrobić. „Dostaliśmy jedynie voucher na jedzenie na lotnisku - w środku nocy, kiedy wszystko było już pozamykane, a w sprawie lotów kazali nam dzwonić na infolinię, na którą dodzwonić się nie dało” - mówi pani Alicja. Jak wynika z relacji słuchaczki – część pasażerów przebukowała się na jakiekolwiek loty do Europy, inni prawdopodobnie pozostali na lotnisku lub szukali noclegu (a ten w okolicach lotniska, jak usłyszała nasza reporterka, jest tam bardzo drogi).

Wysłaliśmy w tej sprawie pytania do przewoźnika – czekamy na odpowiedź.