Nietypowe zdarzenie drogowe miało miejsce w sobotnie popołudnie na jednej z opolskich ulic. Samochód osobowy uderzył w latarnię pod komendą straży pożarnej. Zaskakująca była jednak sama przyczyna wypadku. Kierowca tłumaczył służbom, że w trakcie jazdy przestraszył się... pająka, który pojawił się w samochodzie.
i
Autor: Unsplash - Waldemar Brandt/ Creative CommonsOpole. Wypadek pod strażą pożarną. Kierowca przestraszył się pająka i wjechał w latarnię
Do wypadku doszło pod Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, kilkanaście metrów od okna dyżurnego Stanowiska Kierowania KM PSP. Samochód osobowy wjechał w przydrożną latarnię. Na szczęście 35-letniemu kierowcy opla corsy nic poważnego się nie stało.
Zaskoczyć może jednak sama przyczyna wypadku. - Mężczyzna tłumaczył, że w trakcie jazdy przestraszył się pająka, który pojawił się w samochodzie przez co zjechał z jezdni i uderzył w latarnię - podaje portal osp.pl. Kierowca został ukarany przez policję mandatem karnym w kwocie 100 złotych.
Kolejka przed mobilnym punktem szczepień na placu bankowym
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.